Mleczko z Garniera - kolejne opakowanie, a 2-fazowy płyn do demakijażu oczu z Bielendy to kosmetyk na który się skusiłam dzięki opinii jednej z blogowiczek. Zresztą nigdy nie miałam tego typu kosmetyku, więc
musiałam spróbować ;p.
Maseczki jak widzicie są różne. Staram się dość regularnie je stosować ale nie zawsze mi wychodzi ;p. Nie mam ani jednej w domu, więc kupiłam sobie kilka różnych.
No to jest jedyna zachcianka moja. Pędzelek z essence musiałam mieć. Z tej kulki jestem zadowolona, więc skusiłam się też na ten. Świecidełko z My Secret lądowało kilka razy w koszyku ale zawsze rezygnowałam z zakupu. Kosmetyki z MIYO znalazłam przypadkiem. Kupiłam dwa cienie, kolory na zdjęciu są ciut ciemniejsze. Wybrałam może dziwne kolory ale jeśli mi się sprawdzą to kupię więcej :p. Czytałam też dobre recenzję tuszu, więc też kupiłam choć na razie nie będę go używać bo muszę skończyć ten który mam. Jak widzicie, jakoś nie poszalałam z zakupami. Miałam jeszcze wejść do Rossmanna ale już mi się nie chciało.
A tam z innej beczki - dobija mnie pogoda. Jak nie śnieg, to grad albo deszcz. I na dodatek jeszcze zimny wiatr. Masakra. A było już tak pięknie na dworze. No nic ja na dziś kończę.
Pozdrawiam :)
pogoda jest naprawdę masakryczna.. ja też mam listę kosmetyków do wykończenia zanim kupię coś nowego - trochę się tego nazbierało przypadkiem:P
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna ;)
Usuńlubię to mleczko Ganiera też miałam kilka opakowań,
OdpowiedzUsuńciekaw ajestem tego tuszu
Ale piękne kolory cieni :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą dwufazówkę :) cienie miyo <3
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam płyn Bielendy:)
OdpowiedzUsuńPłyn z Bielendy mam i nie lubię tłustej powłoki, którą za sobą zostawia ale makijaż ładnie zmywa.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię tej powłoki ale przecież zawsze można ją zmyć wodą ;p
UsuńMasz dostęp do MIYO - szczęściara ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;p. Mieszkam w małym mieście ale kosmetyki z MIYO mogę kupić w dwóch miejscach.
Usuń