21 gru 2014

Garnier - Ultra Deux

Witam. W dzisiejszej notce opowiem już o osławionej odżywce z Garniera, czyli intensywnie odżywiającej i uelastyczniającej włosy z olejkiem z awokado i masłem karite. Jest ona przeznaczona dla włosów suchych i zniszczonych. Chyba nie ma osoby, która by o niej nie słyszała. Kiedy moja odżywka się kończyła nie wiedziałam co kupić, a że akurat była ona w promocji, to nie mogłam się nie skusić ;).



Odżywka ma ładny zapach. Jest on bardzo intensywny. Utrzymuje się on na włosach, więc myślę, że niektórym może to przeszkadzać. Na pewno nie używałabym jej kiedy boli mnie głowa, bo zapach ten mógłby mnie męczyć. Ma taki żółtawy kolor. Konsysytencja odżywki jest gęsta. Pod tym względem przypomina mi moją ulubioną odżywkę z Timotei, TU o niej pisałam (swoją drogą jest ona chyba wycofana, bo od dłuższego czasu jej nie widzę na półkach). Jeśli chodzi o jej działanie, to jestem zadowolona. Włosy są nawilżone, dobrze się rozczesują i nie plączą się aż tak. Efekt utrzymuje się tak do dwóch myć.

Odżywka zamknięta jest w miłe dla oka opakowanie. Na plus jest fakt, że otwieranie jest na dole. Zatrzask nie chodzi aż tak łatwo ale nie musimy się bać, że połamiemy paznokcie przy jej otwieraniu. Odżywka ma 200 ml pojemności. Ze względu na konsystencję jest wydajna. Kosztuje jakieś 8/9 zł, nie wiem, jeśli źle piszę to mnie poprawcie. W promocji można ją dostać za 5/6 zł. Jest łatwo dostępna.

Podsumowując - kupiłam ją by w końcu na własnych włosach przekonać się czy kosmetyk ten jest aż taki dobry i nie zawiodłam się. Moje włosy są nawilżone, miękkie i co dla mnie najważniejsze, łatwo dają się rozczesać. Ładnie pachnie, jest wydajna i kosztuje parę złotych. Ja jestem na tak. Jak już wspominałam wcześniej, mnie przypomina w konsystencji i działaniu odżywkę, którą kiedyś kupowałam non-stop a która jest chyba wycofana. Była to odżywka Intensywna odbudowa z Timotei. TUTAJ o niej pisałam, jeśli któraś z Was jest jej ciekawa. Ja polecam, na prawdę warto wypróbować odżywkę z Garnier. No chyba, że jesteście bardzo wrażliwe na mocno pachnące kosmetyki, wtedy może być problem. Jeszcze raz polecam.

A Wy lubicie tę odżywkę z Garniera? Jakie macie zdanie na jej temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

13 gru 2014

L'oreal - Żel do mycia twarzy

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o żelu do mycia twarzy z L'oreal. Będąc na zakupach wiedziałam, że muszę kupić taki kosmetyk, ponieważ mój poprzedni się kończył. Nie wiedziałam co wziąć. Dosyć szybko wpadł mi w oko ten kosmetyk, szczególnie, że był w promocji. Wzięłam go, a co o nim sądzę przeczytacie w dalszej części notki.

 


Zacznę od zapachu. Mnie on pachnie jak szampon dla dzieci Bambino? (taki z kaczką). Jest to przyjemny, niezbyt intensywny zapach. Żel ma wodnistą konsystencję. Dobrze się pieni, nie potrzeba dużej ilości by umyć nim twarz. Kosmetyk ten bardzo dobrze oczyszcza cerę, niestety jednocześnie trochę ją przesuszając - oczywiście to nie znaczy, że u Was też wystąpi przesuszenie. Na okres letni był idealny ale teraz raczej nie będę go kupować, ponieważ w tych chłodnych miesiącach mam problem z przesuszoną cerą. Nie zauważyłam by pogorszył stanu mojej cery, oprócz już wspomnianego lekkiego przesuszenia.

Żel zamknięty jest w standardową tubę z zatrzaskiem. Opakowanie jest miłe dla oka. Plastik z którego wykonana jest tuba może nie jest aż tak miękki ale nie miałam problemu z wydobywaniem produktu. Zatrzask chodzi też ok, nie ma problemu z otwarciem. Sam też nie powinien otworzyć się w np. bagażu. Kosmetyk ma 150 ml pojemności. Według mnie był dość wydajny. Żel ten jest łatwo dostępny i nie kosztuje dużo. W promocji dałam za niego niecałe 12 zł.

Podsumowując - byłam z tego kosmetyku bardzo zadowolona. Bardzo dobrze czyści cerę. Fajnie pachnie, dobrze się pieni i jest łatwo dostępny. Jest on przeznaczony dla cery normalnej i mieszanej ale jestem pewna że posiadaczki cery tłustej też mogłyby być z niego zadowolone. Ja polecam :)

A Wy miałyście ten kosmetyk? Jak się u Was sprawdził? Piszcie. Pozdrawiam :)

6 gru 2014

Lovely - Serum wzmacniające z wapniem i wit C

Witam. Jak widzicie po tytule, opowiem dziś o kosmetyku pielęgnacyjnym do paznokci. Ja używałam go dawno, kiedy moje paznokcie były w opłakanym stanie. Były bardzo przesuszone, przez co bardzo się rozdwajały. Nie mogłam sobie z nimi poradzić. Będąc w Rossmannie kupiłam sobie właśnie ten kosmetyk. O ile dobrze pamiętam, ja czytałam lub oglądałam recenzję tego serum.



Ja używałam kilka odżywek ale wszystkie były w formie lakieru do paznokci. Tym razem chciałam coś, czym będę mogła posmarować paznokcie. To serum ma postać różowego żelu. Jest on rzadkiej konsysytencji. Ma delikatny, nie określony zapach. Aplikuje się go na płytkę, żel się w nią szybko wchłania. Ja aplikowałam ją nawet kilkanaście razy w ciągu dnia. Zauważyłam, że kiedy nakładałam go za blisko skórek, to ten obszar był przesuszony. Ale to nie problem, wystarczy zostawić z milimetr odstępu i już tego problemu nie ma.

Czy to serum mi pomogło? Zdecydowanie tak. Ja widziałam poprawę stanu paznokci po miesiącu. Oczywiście oprócz tego kosmetyku piłam też skrzyp polny lub pokrzywę. Jednak myślę, że serum zrobiło największą robotę. Paznokcie były o wiele mocniejsze i już po tym miesiącu mniej się rozdwajały. Po dłuższym stosowaniu było super. Nie myślałam, że kosmetyk za chyba 8 zł, zrobi tak świetną robotę.

Serum zamknięte jest w szklaną "beczułkę" z pędzelkiem. Może i ten pędzelek nie jest najwygodniejszy ze względu na fakt, że jest cienki i długi ale nie jest to jakiś wielki minus. Kosmetyk ma 11 ml pojemności. Kupicie go w Rossmannie.

Podsumowując - podeszłam do tego kosmetyku z takim podejściem "a może akurat mi pomoże, co mi tak". Moje paznokcie były w tragicznym stanie a to serum je uratowało. Już po miesiącu paznokcie były inne. Największy plus to forma aplikacji, czyli nie lakier, którego trzeba będzie zmywać a forma żelowa, która się wchłania. Dodatkowo kosmetyk jest tani i łatwo dostępny. Myślę, że moja recenzja przyda Wam się. Mamy ten czas, kiedy nasze dłonie i paznokcie dostają w kość, więc trzeba o nie szczególnie zadbać. Ja zamierzam kupić sobie opakowanie tak w razie czego, by nawet tak sporadycznie raz na jakiś czas je używać. Gorąco polecam :)

A Wy używałyście tego serum? Sprawdziło się? Piszcie. Pozdrawiam :)