31 sie 2011

Mini zakupy

Witam. Dziś tylko pokażę Wam co kupiłam w Naturze. Nie wiedziałam nawet za bardzo co bym chciała ;p. Chodziłam od szafy do szafy i kupiłam tylko 3 rzeczy.


Wiem, na zdjęciu są tylko dwie rzeczy. Kupiłam:
*szminkę z Essence nr 53 - All about Cupcake
*maseczki z Perfecty - odżywczą i głęboko nawilżającą (tą ostatnią pokazywałam ostatnio - jutro recenzja)

Nie wiem czy jestem zadowolona z koloru szminki na moich ustach. Źle nie wygląda ale muszę się do tego koloru przyzwyczaić ;p. Jutro dam recenzje Maseczki z Perfecty. Zapraszam i pozdrawiam :)

29 sie 2011

Colour Alike - Blu-s

Witam. Dziś pokażę Wam mój kolejny lakier z CA. Jest to już trzeci lakier z tej marki, ma nr. 150 i nazywa się Blu-s.

Jest to piękny odcień niebieskiego. Lakier trzyma się na paznokciach 4/5 dni bez topa i po tym czasie mam lekko starte końcówki. Do pełnego krycia trzeba 2 czasem 3 warstwy. Szybko zasycha. Ma wygodny pędzelek. Konsystencja też jest dobra. Cóż więcej pisać. Uwielbiam ten lakier, jak i moje dwa pozostałe CA. Polecam bo jest naprawdę godny polecenia. Dodatkowo lubię w nich to że mają czytelne etykietki. Bez problemu znajdziemy numer i datę oraz skład na odwrocie naklejki. I mają ładne opakowania. Polecam :)

Pędzelek z dwóch stron

A tak wygląda na paznokciach


I z dodatkiem - wygląda jak niebo nocą ;p

Jak zawsze czekam na Wasze opinie :)

28 sie 2011

Cera naczynkowa

Witam. Dziś dodaję wpis dotyczący cery naczynkowej. Mam nadzieję, ze Wam się spodoba i dotrwacie do końca. Zapraszam :)

W dzisiejszych czasach rzadko spotyka się osoby, które mają piękną, gładką cerę o ładnym i równym kolorycie. Coraz więcej z nas skarży się na problemy z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi. Problem ten może pojawić się w różnym wieku, często występuje u alergików i w większości są to kobiety. Kruche naczynia krwionośne nie wytrzymują ciśnienia krwi, rozszerzają się i stają się bardzo widoczne. Na twarzy ( również na nogach i innych partiach ciała) powstają trwałe ślady zwane potocznie pajączkami. Skłonność do rozszerzania się naczynek ujawnia się już dzieciństwie. Cerę naczynkową trzeba traktować jako szczególnie wrażliwą. Często reaguje ona długotrwałym rumieniem, czasem opuchlizną, pieczeniem i swędzeniem. Zaczerwienienie może pojawić się w okolicy policzków, nosa, brody. Do pierwszych sygnałów tej dolegliwości należy pojawienie się rumienia po wypiciu gorącej herbaty, kawy a także po spożyciu alkoholu, ostro przyprawionych potraw. Rumień pojawia się także pod wpływem zmian temperatury, wzruszenia lub zdenerwowania. Początkowo rumień znika szybko, jednak z czasem utrzymuje się na dłużej i w końcu dochodzi do przewlekłego stanu. Na twarzy pojawia się siateczka widocznych  rozszerzonych naczyń, tzw. teleangiektazji. Rozszerzone naczynka mogą powstawać przy każdym typie cery, ale szczególnie narażona jest skóra delikatna, cienka, wrażliwa.

Przyczyn problemów z pękającymi naczynkami może być wiele. Do najpowszechniejszych zalicza się:
* zaburzenia hormonalne
* wrodzoną wrażliwość skóry
* zaburzenia krążenie
* czynniki emocjonalne
* schorzenia przewodu pokarmowego (np uszkodzenie wątroby)
* nadciśnienie tętnicze
* czynniki atmosferyczne
* alergie
* częste korzystanie z sauny
* długotrwałe stosowanie leków sterydowych
* nieprawidłowa pielęgnacja skóry

Bardzo ważna przy tego typu cerze jest jej prawidłowa pielęgnacja. Podstawę stanowi rozpoznanie jej potrzeb, w tym przypadku ważne jest wyeliminowanie substancji, które mogą dodatkowo podrażniać. Cera naczynkowa nie toleruje gorącej wody. Jej temp powinna być umiarkowana. Dotyczy to całego ciała - letnia woda wpływa kojąco na wrażliwą skórę. Codzienna pielęgnacja wymaga odpowiednich kosmetyków. W ich składzie powinny znaleźć się odpowiednie substancje, które uszczelniają i wzmacniają naczynka. Najczęściej w składzie można znaleźć:
* rutyne
* ekstrakt z oczaru - hamamelis
* wit. K
* Wit. PP
* wyciąg z arniki górskiej
* wyciąg z kwiatów dzikiego mirtu
* wit. C
* ekstrakt z miłorzębu japońskiego
* wyciąg z kasztanowca

Jesienią i zimą należy pamiętać o właściwym zabezpieczeniu skóry. Poleca się stosowanie kremu dziennego, następnie odpowiedniego podkładu i pudru. Wiosną i latem należy chronić skórę przed promeiami UV, stosując kremy z filtrami.


Zakazy:
* unikać mycia twarzy twardą, chlorowaną wodą
* unikać mydeł barwionych, zapachowych, z zawartością alkoholu
* unikać słońca i solarium
* uwaga na leki z kortykosteroidami fluorowanymi oraz na wszystkie rozszerzające naczynka
* unikać stresowych sytuacji
* unikać gorących napojów, pikantnych i gorących potraw, alkoholu i kawy
* nie stosować peelingów ziarnistych\
* nie stosować maseczek typu peel off, ani innych trudni zmywających się
* nie korzystać z sauny
* nie wychodzić z domu bez uprzedniego zabezpieczenia cery kremem ochronnym

Zalecenia:
* stosować łagodne, bezzapachowe kosmetyki
* stosować kremy z filtrami UVA i UVB ( najlepiej blokery słoneczne)
* w okresie jesienno-zimowym stosować kremy chroniące
* stosować techniki relaksacyjne
* w przypadku nerwicy naczyniowej stosować ziołowe środki uspokajające
* stosować właściwą dietę, bogatą w owoce i warzywa
* obserwować jakie potrawy pogłębiają zmiany na skórze
* można stosować peelingi enzymatyczne
* starać się wykonywać makijaż z użyciem podkładu i pudru ( jako dodatkowa ochrona)
* dwa razy w roku (wiosna i jesień) poddawać się serii zabiegów wzmacniających naczynka
* poddawać się zabiegom zamykania naczyń ( tylko u profesjonalnych gabinetach)
* można zażywać witaminę C, nalewkę z kasztanowca, preparaty z glinko biloba, arniką i korą dębu

Bardzo ważne jest aby poddawać się regularnie zabiegom w gabinetach kosmetycznych i u dermatologa.
Poza doborem kosmetyków oraz zabiegów, należy również zwrócić uwagę na dietę. Osoby te powinny ograniczyć lub całkiem wyeliminować alkohol. Cerze tej należy dostarczać przede wszystkim witaminę C.



Posiadam cerę mieszaną ale moja cera ma niestety cechy cery naczynkowej. Nie jest to powód do radości. Mam na oku jeden krem właśnie dla cery skłonnej do zaczerwienień. Jak widzicie cera ta jest bardzo problematyczna i trzeba o nią szczególnie dbać. Mam nadzieję, że podobał Wam się dzisiejszy wpis. Dziękuję wszystkim  którzy nie zrazili się i dotrwali do końca. Pozdrawiam Was i życzę miłej niedzieli :)

27 sie 2011

Takie tam ;p

Witam. Dziś tylko krótka notka. Od wczoraj jest niemiłosiernie gorąco, trochę źle to znoszę dlatego nawet nie chce mi się myśleć o wpisie. Tak jak obiecywałam jutro będzie notka typowo kosmetyczna dotycząca cery naczynkowej. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam jutro. Pokażę Wam jakie noszę obecnie paznokcie.

Niebieski to CA nr 150 Blu-s + Nail Art Twins nr 07 blair z Essence. Niestety zdjęcie nie oddaje blasku, dodatkowo brokat mieni się na wszystkie kolory. O CA opowiem Wam w niedziele lub w poniedziałek.

Ja idę jakoś się schłodzić bo jest strasznie ;/. Pozdrawiam Was :)

25 sie 2011

Maseczka oczyszczająca Face Care

Witam. Dziś pokażę Wam maseczkę oczyszczającą.


Jest to maseczka cynkowa z glinką, oczyszczająca. Posiada w swoim składzie żeń-szeń, cynk, panthenol i wit. E. Przeznaczona jest dla cery tłustej i mieszanej. Maseczka ma ładny, miętowy kolor i trochę dziwnie pachnie. Gdy trzymamy ją na twarzy czujemy zimno (dość mocne) i delikatne szczypanie/mrowienie. Zmywajmy ją po 10-15 minutach. Maseczka trochę zasycha ale nie ma większego problemu przy jej zmyciu. Jeśli macie z tym problem to możecie użyć wacika/ściereczki/ hustki. Po zmyciu moja cera była bardzo dobrze oczyszczona. Skóra byla tępa i dobrze zmatowiona. Zauważyłam też, że jest dobrze napięta. Jak dla mnie jest to najbardziej oczyszczająca maseczka z wypróbowanych przeze mnie drogeryjnych maseczek. Ja jestem zachwycona i na pewno kupię ją nieraz. Polecam.

A Wy miałyście ją kiedyś?? Co o niej sądzicie?? Czekam na komentarze :)

23 sie 2011

Bell Fashion Diamonds

Witam. Tak jak wczoraj obiecałam dziś wrzucam recenzję lakieru z Bell. Kupiłam go miesiąc temu.




Lakier ma piękny kolor fioletu ze srebrnymi drobinkami, które mienią się na słońcu. Na buteleczce czytamy, że jest to trwały, kryjący lakier do paznokci z diamencikami. Nie zawiera toulenu i formaldehydu. Od kupna użyłam go dwa razy (raz po raz). Jak to w lakierach Bell pędzelek jest niewygodny - długi i cienki. Konsystencja raczej rzadka. Kryje po dwóch warstwach. Niby schnie szybko ale potrafi po dość długim czasie (godzina, dwie) odbić się wzór na paznokciach. Za drugim razem po trzech godzinach od pomalowania poszłam po prysznic i po wszystkim na dwóch paznokciach miałam odpryśnięty lakier z końcówek. Możliwe, że z tym lakierem będzie tak samo jak w przypadku nr. 139 (  http://justina-blackrose.blogspot.com/2011/05/bell-fashion-colour.html ). On też na początku był taki i dopiero po jakimś czasie, gdy "poleżał" to jest dobry. Za pierwszym razem nosiłam go 4 dni z topem i na prawie każdym paznokciu miałam odpryśnięte końcówki. Za drugim też 4 dni ale bez topa i było lepiej. Podsumowując - kolor super ale trochę odpyskuje. Mam nadzieję, że po jakimś czasie się poprawi.

Lakier na paznokciach ( na pierwszym zdjęciu wyszedł ciemny ale widać drobinki, drugie bardziej oddaje kolor)





Zdjęcia pędzelka


Jak zwykle czekam na Wasze komentarze :)

Na blogu http://jjjustii.blogspot.com można wygrać fajne nagrody. Zgłaszać można się do 30 września.
Tu macie link do notki http://jjjustii.blogspot.com/2011/08/rozdanie-u-jjjustii-po-raz-pierwszy.html



Tą notkę dodaję już dwie godziny. Niestety nie chcą mi się wgrywać zdjęcia. Te dodałam z trudem i jak mówiłam trwało to 2 godziny. Chyba tylko ja tak mam :(

22 sie 2011

Troszkę prywatnie ;)

Witam. Dziś mam lenia i nie chciało mi się nic dodawać ale zmieniłam zdanie. Nie będzie jednak to wpis kosmetyczny. Dziś troszkę powiem o sobie. Prowadzę blog od maja, ale nic o mnie nie wiecie. Oczywiście nie mam zamiaru zwierzać się z całego życia, nie po to zakładałam ten blog ;p. Żeby nie było tak od razu wszystko to daję 5 faktów o mnie.


1. Mam 23 lata, mieszkam w małej miejscowości niedaleko Łodzi. Po maturze postanowiłam, że pójdę do szkoły kosmetycznej. Spróbowałam, spodobało mi się i od dwóch lat jestem  z zawodu kosmetyczką.

2. Uwielbiam czytać i kocham książki. Najczęściej są to kryminały, sensacje, fantastyka ale oczywiście inne gatunki też posiadam ;p. Zawsze kupuję, nie wyobrażam sobie, że przeczytam coś świetnego i muszę to zwrócić. Aż nie chcę o tym myśleć ;). Niestety moja własna biblioteczka nie jest jakaś imponująca. Posiadam jakoś 60 książek. Było by ich o wiele więcej, gdyby książki były tańsze. Oczywiście jeśli chcę mieć jakąś to ją kupię i tak i tak. Mój rekord to chyba 20 kupionych książek w miesiącu ;p. Jeśli też lubicie czytać to możecie mnie znaleźć na tym portalu, mój profil http://lubimyczytac.pl/profil/32017/justina Można dodawać do znajomych ;)

3. Kocham muzykę. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Lubię mocne i ostre klimaty a poza tym lubię drum'n'bass. Od czasu do czasu zdaża mi się posłuchać czegoś innego, np popu.

4. Tworzę biżuterię. Kiedyś gdzieś znalazłam blog o tej tematyce. Postanowiłam spróbować. Spodobało mi się. Tworzę już prawie 2 lata.

5. Jestem zauroczona Finlandią. Nigdy tam nie byłam ale chciałabym tam kiedyś mieszkać. Jeśli mi się uda, to następne wakacje planuję tam właśnie spędzić :)


To byłoby narazie tyle. Może kiedyś wrzucę następne 5 faktów o mnie ;). Jutro wrzucę recenzję lakieru z Bell. Miałam go już dwa razy na paznokciach, więc coś już o nim wiem ;). 
Życzę miłego wieczoru. Pozdrawiam :)


21 sie 2011

Wszystko o peelingach


Witam. Jakiś czas temu obiecałam, że będę od czasu do czasu dodawać notatki typowo kosmetyczne. Oczywiście nigdy nie było czasu się tym zająć ale już się poprawiam ;p. Dziś będzie o peelingach. Zapraszam :)

Peel znaczy złuszczać. Peeling wykonuje się celem korekcji defektów kosmetycznych lub chorobowych w obrębie samego naskórka oraz skórze właściwej, np. blizn, zmian trądzikowych, zmarszczek czy też przebarwień i zaburzeń pigmentacji. Efektem biologicznym jest stymulacja żywych komórek skóry, inicjacja syntezy białek strukturalnych - kolagenu i elastyny. Przywraca to prawidłową strukturę skóry, poprawia jej elastyczność, skóra staje się bardziej nawilżona a efektem tej reakcji widoczny jest jako odmłodzenie i rewitalizacja skóry.

Peelingi dzielimy ze względu na:

a) ze względu na jego głębokość
- powierzchowny - działający w obrębie naskórka 
- średniogłęboki -obejmuje cały naskórek i górną warstwę skóry właściwej
- głęboki - sięga do głębszych warstw skóry właściwej

Im głębszy peeling, tym większe ryzyko skutków ubocznych, np. przebarwień, blizn, zakażeń oraz dłuższy czas gojenia. Kosmetyczka może używać peelingu powierzchownego, zdarza się że też używają średniogłębokiego. Głęboki mogą używać wyłącznie lekarze.

b) Podział peelingów ze względu na rodzaj:
- peelingi mechaniczne - ścieranie naskórka przy użyciu tarcz korundowych lub diamentowych (dermabrazja) lub kryształków korundu (mikrodermabrazja)
- peelingi fizyczne - wykonywane przy użyciu lasera
- peelingi chemiczne (chemabrazja)

Przeciwwskazania do peelingu:

* przedewszystkim latem
* w razie stanów zapalnych
* bezpośrednio po usunięciu zęba (oczywiście w obrębie twarzy)
* przy epilepsji, gorączce lub infekcji bakteryjnej
* gdy stosujemy kremy z retinolem. Trzeba je odstawić na miesiąc przed planowanym zabiegiem
* w czasie ciąży
* gdy mamy trądzik różowaty
* przy alergiach
* gdy mamy aktywną opryszczkę
* przy bliznach po zabiegach chirurgicznych ( do dwóch miesięcy)
* podczas karmienia piersią
* po krioterapii ( do 6 miesięcy)
* gdy mamy podrażnioną i uszkodzoną skórę
* przy ciężkich postaciach trądziku (liczne krosty, torbiele ropne)
* zaraz po depilacji - wstrzymujemy się conmniej dobę, ponieważ skóra może zareagować podrażnieniem
* przed opalaniem - słońce może zadziałać bardziej intensywnie na złuszczony naskórek. Niektóre składniki zawarte w peelingach mogą być fototoksyczne
* na skórę z rumieniem czy z wysypką - może zaostrzyć nieporządane objawy, a w przypadku stanów zapalnych masowanie moze doprowadzić do ich rozsiania po całej powierzchni
* gdy mamy przebarwienia pochorobowe

Wskazania do peelingu:

* skóra przesuszona, szara
* przed depilacją ( oczywiście nie zaraz przed tylko np dzień wcześniej)
* przed nałożeniem samoopalacza
* przed opalaniem ( dzień wcześniej)
* na szorstkie partie ciała - łokcie, kolana a także plecy
* przebarwienia (pozapalne i posłonecznenie)
* skóra zniszczona słońcem
* trądzik i blizny potrądzikowe (trądzik grudkowy, a pozostałe odmiany tylko po wyleczeniu i po zgodzie   lekarza)
* łojotok i rozszerzone pory
* rogowacenie
* brak elastyczności skóry
* zmarszczki
* plamy starcze
* rozstępy
* starzenie się skóry - stymuluje sprocesy regeneracji skóry
* leczenie potrądzikowego zapalenia mieszków włosowch


Mam nadzieję, że dotrwaliscie do końca i dzisiejszy wpis przypadł Wam do gustu. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze :) Następna taka notatka typowo kosmetyczna będzie o cerze naczynkowej.

20 sie 2011

Lakier Wibo - Your Fantasy

Witam. Pokażę Wam mój kolejny lakier, który znalazłam przy okazji robienia porządków.


Kupiłam go ze względu na kolor, który jest piękny. Ma w sobie złote drobinki, które pięknie się mienią na słońcu. Niestety nie opłaca się go kupować. Lakier szybko odpryskuje. Gdy były upały to lakier dobrze nie zasychał i wręcz na drugi dzień od pomalowania zostawały ślady. Jego wadą jest też długi pędzelek, którym się niewygodnie maluje. Konsystencja raczej rzadka. Jego numer to chyba 241.  Nie polecam go.

Kilka zdjęć:




Jak widzicie, kolor piękny. A Wy miałyście kiedyś lakiery z tej serii?? Jakie macie o nich zdanie?? Czekam na komentarze jak zawsze :)


A tak na sam koniec, chcę dodać jutro notatkę typowo kosmetyczną. I tu mam do Was pytanko - co chcecie jako pierwsze?? Peeling czy cerę naczynkowa?? Jeśli macie ochotę to piszczcie w komentarzach. Jeśli nie wybierzecie to dam pierwszą lepszą ;p

19 sie 2011

Lakiery Lovely

Witam. Dziś nareszcie udało mi się dodać notkę. Nie wiem czy Wy też macie takie problemy czy tylko ja, albo się nie chce dodać notka albo wgrać zdjęcie. Masakra. Dwa dni temu robiłam porządki w lakierach (czytaj wyrzucałam przeterminowane ;p) znalazłam dwa lakiery z Lovely.

Jest to seria wzbogacona w tzw. "pyłek diamentowy", który ma nadawać paznokciom lustrzany połysk. Jak widać mam dwa lakiery z tej serii. Najdziwniejsze, że jeden był super a drugi do bani. Po lewej jest to ciemny fiolet a z prawej to brąz. Oba mają drobinki w sobie. Na zdjęciu wyglądają bardzo ciemno ale w rzeczywistości są jaśniejsze. Zacznijmy od fioletu.

* Kolor jest piękny ale niestety na tym kończą się plusy. Jest tragiczny. Ma długi, cienki pędzelek. Do pełnego krycia potrzeba 2/3 warstw. Bardzo długo schnie i nie zasycha do końca. Po kilku godzinach wszystko się odbija na paznokciach. Jest nietrwały, praktycznie zdarzało się, że tego samego dnia musiałam go zmywać.  Myślałam, że może mój lakier jest po prostu felerny ale nie. Moja ciocia też go miała i było to samo. Nie dam sobie ręki odciąć ale to jest chyba nr 207. Nie polecam. A tu pokażę Wam jego kolor na tipsach.

* Brąz

Kolor określiłabym jako taka czekolada ze złoto-rudymi refleksami. Piękny kolor. Znów nie dam sobie ręki odciąć ale to chyba nr 129. Schnie o wiele szybciej niż fiolet. Na paznokciach utrzymywał się 3 dni bez skazy. Ma taki sam pędzelek, czyli długi, cienki. Do pełnego krycia potrzeba 2 warstw. Ten jest zdecydowanie lepszy i mogę go polecić. Tu także pokażę kolor na tipsach






Pędzelki

Podsumowując, lakiery różnią się jak niebo i ziemia. Co mnie w obu wkurza to ten pędzelek, za długi zdecydowanie. Dość ciężko mi się nim malowało paznokcie. Konsystencja raczej rzadka. Buteleczki mają 12ml pojemności i kosztują 5/6zł. Mimo iż brąz jest super to jednak nie kupię ponownie lakierów z lovely. Te które posiadam idą do kosza, gdyż są przeterminowane. Jakoś nie będę za nimi tęsknić ;)

A tak w ogóle to jak dla mnie są trzymane w Rossmanie w niewłaściwy sposób. Przez te światełka lakiery są wręcz gorące po całym dniu. Może dlatego nie są one za bardzo wytrzymałe?

A Wy miałyście te lakiery?? Co o nich sądzicie?? Czekam na komentarze :)

17 sie 2011

Nivea Visage - żel do mycia twarzy

Witam. Dziś pokażę Wam mój żel do mycia twarzy.

Stosuję go od jakiegoś czasu i praktycznie kończę opakowanie. Jest on przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej. Wzbogacony jest w ekstrakt z trawy cytrynowej i ryżu. Niestety trawy cytrynowej nie wyczujecie. Żel ma brzydki zapach, który kojarzy mi się ze zwykłym, śmierdzącym mydłem. Dobrze się nim myje twarz, tworzy minimalną niby pianę ;p. Twarz jest czysta a pory zwężone. W żelu znajdują się mikrogranulki, które są lekko wyczuwalne. Pod wpływem masowania rozpuszczają się. Żel matuje ale moja skóra w strefie T brzydko się błyszczy. Efekt matowienia utrzymuję się jakiś czas. Nie zgadzam się z producentem, że produkt ten nie wysusza. Skóra jest wysuszona, przez co u mnie na początku ciągle cos wyskakiwało. Krem jest konieczny po myciu. Produkt ma 150ml pojemności i kosztował mnie chyba 12 zl (dobrze już nie pamiętam). Czy kupię go ponownie?? Chyba nie. Dobrze oczyszcza i matuje ale jest tyle produktów do pielęgnacji, że wolę kupić coś innego. Mimi wszystko warto wypróbować :)
 Miałam Wam pokazać jak żel wygląda na ręce ale nie chce mi się wgrać zdjecie :(. Przy następnej notce może dam.

A Wy miałyście kiedyś ten żel?? Jakie odczucia?? Czekam jak zawsze na wasze komentarze :P

Na blogu http://kosme-tiki.blogspot.com można wygrać dwa kremy. 
Tu macie link do tej notki http://kosme-tiki.blogspot.com/2011/08/wygraj-kosmetyki-olay-active-hydrating.html

10 sie 2011

Wibo + makijaż

Witam. Dziś pokażę Wam mini paletkę z firmy Wibo, którą kupiłam w maju.


Są to cienie z jedwabiem i wit. E. Wybrałam paletkę w odcieniach brązu. W środku znajduje się mały aplikatorek. Podoba mi się opakowanie, małe, poręczne i z ładną aplikacją. Podczas malowania cienie osypują się niestety. Jak na tanie cienie utrzymują się dość długo na powiece. Bez bazy utrzymały mi się ponad siedem godzin. Po tym czasie cienie były na swoim miejscu, nie zblakły, nie starły się, wszystko było ok. Powiem szczerze, jestem zaskoczona na plus. Po przejściach z lakierami z Wibo myślałam, że cienie też wypadną słabo. Zaryzykowałam i jestem zadowolona z nich. Ich koszt to chyba 10/11zł ale nie powiem na 100% bo nie pamiętam już. Pokażę Wam makijaż, który zrobiłam przy pomocy tych cieni.






Niestety, gdy robiłam te zdjęcie to było pochmurno i musiałam robić przy oknie. Nie zwracajcie uwagi na tą firankę ;p;p;p. Użyłam cienia tego na górze po prawej i  najciemniejszego. Aparat trochę zjadł mi kolory (zarówno w przypadku cieni w paletce, jak i na oku). W rzeczywistości, makijaż oka wyszedł trochę ciemniejszy.
Na ustach mam szminkę Kobo - Velvet Rose (nr 105) a na twarzy podkład i puder z Rimmela - Stay Matte, a na rzęsach tusz z Essence.

Jak zawsze czekam na Wasze komentarze. Czy miałyście kiedyś te lub inne cienie z Wibo?? Co o nich sądzicie?? No i co sądzicie o makijażu?? Pozdrawiam :)

9 sie 2011

Perfecta - Maseczka antybakteryjna

Witam. Tak jak wczoraj obiecałam, wrzucam dziś recenzję maseczki z Perfecty.













Jest to antybakteryjna, głęboko oczyszczająca maseczka. Ma w sobie wyciąg z gruszki, krzem i glinkę termalną. Mają one za zadanie dokładnie oczyścić skórę z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum oraz wysuszać wypryski. Ma także odblokowywać pory i je zmniejszać, matowić na wiele godzin. Producent zapewnia nas, że oprócz oczyszczania, kosmetyk ten ma również nawilżać skórę. Jest przeznaczona dla cery trądzikowej. Nie posiadam takiej ale to nie znaczy, że nie będę jej używać ;p. Maseczka ma kolor taki jakby ciemny beż? Zapach dość chemiczny, gruszkowy. Konsystencja kremowa, rzadka. Trzymamy ją na twarzy 10-15 minut. Maska zasycha i ściąga ( nie tak mocno jak dermaglin). Po jednej stronie nałożyła mi się blisko ust, w tym miejscu skóra mnie szczypała. Trudno ją zmyć. Pod wpływem wody robi się taki budyń na twarzy. Ja wzięłam zwykły wacik kosmetyczny i pomogło. Pory są zmniejszone. Skóra w niektórych miejscach była zaczerwieniona. Ja już ją kiedyś kupiłam kilka razy i jestem zadowolona. Jest godna polecenia.

A Wy miałyście kiedyś tą maseczkę?? Co o niej sądzicie?? Czekam na komentarze :)

8 sie 2011

Biedronkowe zakupy ;p

Witam Was gorąco. Na prawie każdym blogu chwalicie się nowościami z biedronki, więc jak też postanowiłam coś kupić;p Skusiłam się na peeling do ciała i serum na dłonie






Peelingu jeszcze nie używałam ale z serum jestem mega zadowolona :)

Chwilowo jestem zajęta tworzeniem biżuterii, więc nie mam głowy do pisania. Jutro albo pojutrze powinnam coś dodać na 100%. Napiszę o maseczce z pefecty tej antybakteryjnej. Jeśli jesteście jej ciekawe to zaglądajcie do mnie jutro bądź pojutrze ;) Pozdrawiam :)

5 sie 2011

Italian Beauty

Witam dziewczyny, dziś pokażę Wam lakier z Italian Beauty. Kupiłam go tak naprawdę z myślą o klientce, gdyż chciała mieć french na paznokciach. Mój odcień to chyba nr 30.






Jest to delikatny róż, który świetnie wygląda z białą końcówką ale można nosić go samego. Wiele razy mówiłam, ze nie lubię różu ale ten mi się podoba na moich krótkich paznokciach ;p. Dosyć dobrze się nim maluję. Niestety robi smugi. Jeśli chodzi o wytrzymałość to trzyma się 4/5dni, ale trochę odprysnął mi na kilku paznokciach na końcach. Ja nie lubię takich bardzo cukierkowych kolorów, więc dodałam jeszcze brokat srebrny i byłam zadowolona. Lakier kosztuje 9,90 i można go kupić w profesjonalnych hurtowniach kosmetycznych (przynajmniej w moim mieście). Jestem zadowolona z tego lakieru i mogę go polecić.

Zdjęcia pędzelka





A tak wygląda na paznokciach sam (dwie warstwy) i z brokatem


Jak zwykle czekam na Wasze opinie czy miałyście kiedyś lakier z tej marki?? Jeśli tak to co o nich sądzicie. Pozdrawiam :)

2 sie 2011

TAG: The Make Up Blogger Award






Witam :). Zostałam otagowana przez Mavie i kleopatre. Bardzo dziękuję dziewczyny, przesyłam buziaki :*:)

Zasady:
Napisz kto przyznał Ci nagrodę
Napisz 7 makijażowych faktów o sobie
Przekaż nagrodę 15 następnym blogerkom

Ja nominuję wszystkie dziewczyny, które to czytają a nie zostały jeszcze przez nikogo wyróżnione ;).

A więc 7 faktów:
1.  Na co dzień praktycznie się nie maluję. Tusz do rzęs i błyszczyk wystarczą.

2. Wstyd się przyznać ale posiadam jedną szminkę - Kobo nr 105 Velvet Rose. Jeśli chodzi o błyszczyki to mam ich dwie sztuki.

3.  Podobają mi się bardzo ciemne makijaże oczu, jednak nie bardzo widzę siebie w takiej kolorystyce.

4. Nie lubię róży i bronzerów, dlatego ich w ogóle nie używam.

5. Nie jestem zwolenniczką kupowania bardzo drogich kosmetyków do makijażu. Nie wyobrażam sobie wydać fortuny na np. szminkę za więcej niż 50 zł. To po prostu głupota. Wolę te pieniądze wydać na książki ;p

6. Jestem blada praktycznie przez cały rok, z tego powodu trudno mi jest dobrać podkład.

7. Wolę mieć pomalowane paznokcie niż twarz ;p



Przy okazji na blogu http://barwy-wojenne.blogspot.com można wygrać fajne nagrody. Zgłaszać można się do 1 września.


Tutaj macie link by się wszystkiego dowiedzieć

http://barwy-wojenne.blogspot.com/2011/08/czerwone-rozdanie.html