30 lis 2011

:)))

Witam. Jak wiecie dziś jest Dzień Darmowej Przesyłki. Nie mam za bardzo funduszy ale uznałam, że w tym roku kupię sobie książki. Pierwszy raz korzystam z takiej promocji ale na pewno nie ostatni ;) Wybrałam księgarnię Selkar. Już kilka razy zamawiałam tam książki i byłam zadowolona. Bardzo ją polecam. Fajna obsługa, dobre ceny, często są promocje i szybka dostawa. Padło na dwie tylko. Zamówiłam, zadowolona że udało mi się zaoszczędzić kilka groszy. Coś mnie jednak podkusiło żeby jeszcze raz tam wejść i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam książkę, którą jakiś czas temu szukałam na tej stronie a nie było jej. Teraz jest dostępna. Zdążyłam złożyć zamówienie ale napisałam z pytaniem czy nie mogę jeszcze jednej domówić. Bez problemu. Gadam, gadam a nie powiedziałam co to za książka. Oto ona:

http://selkar.pl/perfekcyjny_makijaz_dla_wszytkich_od_poczatkujacych_do_profesjonalistow_bobbi_brown_p_201965.html

Jak widzicie jest w rozsądnej cenie. Wcześniej tylko na allegro ją tylko widziałam ale ceny wahały się od 60 do 130. Tu kosztuje w promocji 52 zł. Praktycznie to jest mój gwiazdkowy prezent od mojego faceta :) Już nie mogę się doczekać kiedy dostanę swoje książki. Oprócz niej zamówiłam dwa kryminały. Notka wyszła mi trochę taka chaotyczna ale to z radości. Uwielbiam książki i nie mogłam przegapić takiej okazji :)


Jestem ciekawa czy Wy skorzystacie z dzisiejszego zamawiania bez kosztów przesyłki. Dajcie znać na co się zdecydowałyście. Pozdrawiam :)


Dziś wyglądam tak ;p

28 lis 2011

Nowy krem :)

Witam. Dziś jestem tak zalatana, że już od jakiś 4 godzin wstawiam tą notkę ;p Dziś pokażę Wam mój nowy nabytek.



Kupiłam go po rewelacyjnej recenzji u jednej z Was, przepraszam ale nie pamiętam na którym blogu to było. Była na niego promocja i zapłaciłam 11,99zł. Jak na razie dwa razy go użyłam na dzień. Ma przyjemny zapach i szybko się wchłania nie zastawiając tłustego filmu na skórze. Tyle na tą chwilę mogę o nim powiedzieć :)

Na blogu http://vexgirl.blogspot.com można wygrać balsam do ust. Oto on:

Tu znajdziecie wszystkie szczegóły http://vexgirl.blogspot.com/2011/11/rozdanie-carmex-moisture-plus-w.html

Pozdrawiam :)

25 lis 2011

TAG: Subiektywny Ranking Przystojniaków

Nie zostałam przez nikogo otagowana ale z chęcią przyłączam się do zabawy. Oto zasady:

1. Napisz od kogo otrzymałaś taga.
2. Wymień dziesięciu mężczyzn, których uważasz za najbardziej atrakcyjnych, a swój wybór krótko uzasadnij.
3. Zataguj dziesięć osób i powiadom je o nominacji.

Wiecie jest tylu przystojnych facetów, że trudno wybrać. Nie ustawiam ich w żadnej hierarchii. Przeglądając zdjęcia  wychodzi na to że lubię niegrzecznych chłopców ;p Powiem Wam że pierwsza trójka to moi ulubieńcy ;p



Johny Deep - Mega przystojniak. Świetny aktor, uwielbiam filmy z nim w rolach głównych. Nie ma chyba kobiety która by mu nie uległa. Johny jest boski i tyle na ten temat mam do powiedzenia ;) Numer jeden z całej dziesiątki ;)


Nergal - Bardzo przystojny facet, oczywiście gdy nie ma charakteryzacji. Jest bardzo ciekawym człowiekiem i świetnym muzykiem. Jego związek z królową kiczu to jakieś nieporozumienie ale na szczęście się opamiętał. Gdyby Adam tak się pięknie do mnie uśmiechał do poszłabym z nim nawet na koniec świata ;p Ahh... ;p


Ryan Gosling - Moje zauroczenie nim zaczęło się po obejrzeniu filmu "Fanatyk". Zdjęcie właśnie pochodzi z tego filmu. Miał tam chyba 21 lat i grał skina. Bardzo sexi tam wyglądał ( nie to żeby mnie skini kręcili;p). Oprócz tego że jest przystojniakiem to jest również świetnym aktorem.

Czyli to moja ukochana trójca a teraz reszta ;p


Charlie Hunnan - Bardzo atrakcyjny aktor. Mnie najbardziej kręci w filmie "Hoolingans" (zdjęcie jest z tego filmu). Gra tam jak trudno się domyślić, kibola. Takie typowe ciasteczko ;p


Mamed Khalidov - Przystojniak. Lubię mieszane sztuki walki a on jest świetny w tym co robi. Szukałam zdjęcia z uśmiechniętym Mamedem ale jakoś nie znalazłam. A jak się uśmiecha wygląda zabójczo ;)


Jake Gyllenhaal - Te zdjęcie chyba mówi wszystko. Słodziak a do tego dobry aktor.


Zombie Boy - Pewnie tu się zdziwiłyście. Mnie ten facet kręci i już :)


Edward Furlong - Tutaj powiem, że ten aktor podobał mi się gdy był młody. Szczególnie w "American History X". Tak jak w przypadku Goslinga, podoba mi się w roli skina. Nie wiem z czego to wynika bo normalnie się nimi brzydzę. W filmie jakoś podobają mi się takie role. Edward Furlong może nie jest przystojniakiem ale jakoś mnie się podobał ;p


Hugh Grant - Uwielbiam ten uśmiech.


Alexi Laiho -  świetny muzyk. Uwielbiam Children Of Bodom. Dodatkowo jest Finem za co ma plusik. Lubię facetów z długimi włosami a jeśli słuchają mocnej muzy i grają na gitarze to już w ogóle ;p


Ja nie będę nikogo typować. Każdy kto ma chęć się przyłączyć to śmiało.

A Wam który podoba się najbardziej ?? ;) Czekam na komentarze i pozdrawiam :)

24 lis 2011

Garnier - Podstawa Pielęgnacji

Witam. Dziś opowiem o kremie do twarzy z Garniera





Opis kremu:
Krem o długotrwałym działaniu, który zachowuje naturalny poziom nawilżenia skóry i skutecznie ją chroni. Dzięki nietłustej konsystencji matuje najbardziej tłuste i podatne na błyszczenie partie twarzy. Formuła kremu łączy naturalny czynnik nawilżający z wyciągiem z łopianu, który jest znany ze swoich właściwości matujących.

Jest to ochronny krem nawilżający przeznaczony dla cery normalnej i mieszanej. Jest wzbogacony o wyciąg z łopianu, który znany jest z właściwości matujących. Kupiłam go pod koniec zimy (luty?), w lecie stosowałam go bardzo sporadycznie i na noc. Zostało mi go trochę więc skończyłam właśnie tą końcówkę. Lubię ten krem. Gdy go kupiłam miałam bardzo wysuszoną skórę i ten krem mi pomógł. Szczerze to nigdy nie lubiłam kremów ale od niedawana staram się stosować je regularnie. Po prostu nie lubię czuć że coś mam na twarzy, że się ona lepi i tym podobne.

Ten krem jest przyjemny w używaniu. Ma lekką formułę, która nie pozostawia tłustego filmu. Krem wchłania się w kilka sekund. Skóra w dotyku jest delikatna, i nie jest odciążona. Nie daje on uczucia ściągnięcia. Nawilża jak dla mnie dobrze, choć nie jest to jakieś WOW. Mnie wystarczy. Jeśli chodzi o matowienie to matowi ale na jakieś 2/3 godziny, później się już świece w strefie T. Krem mnie nie uczulił ani nie zauważyłam by coś mi po nim wyskakiwało. Krem ma przyjemny zapach. Często stosuję go pod makijaż.

Ma on 50 ml pojemności i kosztuje coś powyżej 10 zł (w naturze jest teraz chyba za 12). Kupujemy go w kartonowym pudełku. Teraz opakowanie może się ciut różnić ale krem jest ten sam. Podsumowując, jeśli szukacie taniego kremu na dzień dla cery mieszanej to myślę, że mogę go Wam polecić. Teraz mam inny krem na oku ale myślę, że chyba kiedyś do niego wrócę.Polecam

Sam krem wygląda tak na ręce:



A Wy miałyście ten krem? Co o nim sądzicie? Czekam jak zawsze na Wasze komentarze. Pozdrawiam :)

22 lis 2011

Garnier - żel do mycia twarzy

Witam. Dziś jak w tytule, powiem Wam kilka słów na temat żelu z Garniera.






Jest to odświeżający żel oczyszczający, który w swoim składzie ma ekstrakt z winogron i prowitaminę B5. Ma on usuwać zanieczyszczenia, w tym toksyny. Skóra po nim powinna być czysta, wygładzona i odświeżona. Mój żel przeznaczony jest dla skóry normalnej i mieszanej.

Obiecałam Wam, że gdy dojdę do połowy buteleczki to powiem co o nim sądzę. Zużyłam już więcej niż połowę ale miałam problemy z cerą i musiałam go odstawić żeby przekonać się czy to nie przez niego. Na szczęście nie. Produkt ma przyjemny zapach. Jest to przezroczysty, wodnity żel. W zależności od tego jak bardzo mamy mokrą twarz, wtedy wytwarza się albo nie piana. Najlepiej mieć mokrą twarz i dłonie, wtedy wytwarza się piana (nawet spora piana). Dobrze się nim myje twarz. Cera jest czyta i świeża. Jest też ciut napięta i matowa. Mam problem z zaskórnikami, po użyciu tego żelu są one mniejsze lub nie ma ich wcale. Żel trochę wysusza ale ja tak mam prawie przy każdym tego typu produkcie. Jest wydajny, wystarczy odrobina produktu by umyć twarz.

Produkt znajduje się w plastikowej buteleczce z pompką. Jest to fajne rozwiązanie, bardzo higieniczne i wygodne. Pompka śmiesznie chodzi. Wydaje dźwięk podobny do starych klepek podłogowych - ciut skrzypi ;p. Żel ma pojemność 200 ml i kosztuje coś ponad 10 zł. Mnie odpowiada i myślę, że mogę go Wam polecić.


Znacie ten produkt?? Co o nim sądzicie?? Czekam jak zawsze na Wasze opinie. Pozdrawiam :)

21 lis 2011

:)

Witam. Dziś pokażę Wam tylko jak odświeżyłam swój mani. W sobotę pomalowałam pazurki CA - szarą migotką. Dziś paznokcie dobrze wyglądają ale postanowiłam coś dodać. Zrobiłam malinowym linerem kropeczki. Mnie się podoba. Wyszło to tak







Jak widzicie niby nic takiego ale już inaczej wygląda :) Jutro napiszę kilka słów o żelu do mycia twarzy z Garniera. Na dziś to tyle. Pozdrawiam :)

18 lis 2011

MIYO

Witam. dziś pokażę Wam mój ostatni nabytek.


Jest to mój pierwszy lakier z MIYO. Kupiłam go przy okazji i nie żałuję. Jest to nr.33 i nazywa się Lilac. Spodobał mi się kolor, tylko właśnie w sklepie wyglądał inaczej trochę. Jest to seria pachnąca. Ten numer pachnie bzem (choć mnie to jakoś czymś innym pachnie ;p). Zapach czuć faktycznie i szczerze to sprawdzałam go poprzez wąchanie paznokci przez cały dzień. Paznokcie pachną, z czasem ten zapach jest ciut mniej wyczuwalny ale to dopiero 2/3 dnia. Jeśli chodzi o kolor to jest to ładny, ciemny odcień fioletu wpadający w bordo, który ma w sobie srebrne drobinki trochę opalizujące na fiolet. Powiem szczerze, że  trudno było mi określić jaki to jest właściwie kolor, bo zależy też jak pada światło. Dziwny ale ładny kolor. Kryje przy dwóch warstwach ale ja nałożyłam trzy. Konsystencja jest dość rzadka. Pędzelek jest standardowy, jak dla mnie mógłby być ciut szerszy. Nosiłam go przez 3 dni bez topa. Szkoda było mi go zmywać ale na prawej ręce już drugiego dnia miałam końcówki starte na trzech palcach i nieładnie to wyglądało. Na prawej stan był idealny - zdjęcia były właśnie zrobione trzeciego dnia. Pojemność to 8 ml. Ja dałam za niego 4,99.

Podsumowując - za niską cenę dostajemy bardzo fajny lakier. Gdyby nie te trzy paznokcie to nosiłabym go pewnie jeszcze z jeden dzień. Polecam :)

Zdjęcie pędzelka




A tak wygląda na pazurkach



A Wy macie ten lakier?? Lubicie?? A może macie swój ulubiony kolor z MIYO? Dajcie znać co sądzicie o tej marce. Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam :)

16 lis 2011

Dove - Repair Therapy

Witam. Dziś powiem Wam kilka słów na temat sprayu ochronnego marki Dove.


Jest to spray ochronny, który chroni włosy przed zniszczeniami powodowanymi wysoką temperaturą. Posiada zaawansowaną regenerującą formułę, która zawiera Micro Moisture Serum. Pokrywa ona włókna włosów warstwą ochronną, która chroni włosy przed suszeniem. Stosuje się go w ten sposób - dzielimy włosy na pasma i każde pryskamy raz. W przypadku prostownicy lub lokówki stosujemy na suche włosy i dalej postępujemy identycznie.

Ja kupiłam ten produkt ponieważ praktycznie cały rok susze włosy suszarką ( moje włosy same schną wieki). Przez to włosy mi się często elektryzują i są wysuszone. Używam odżywki ale chciałam dodatkowo je jeszcze czymś chronić. Jestem raczej zadowolona z tego produktu. Używam go przed każdym suszeniem od dwóch miesięcy. Spryskuje je tylko zazwyczaj powierzchownie z każdej strony, nie bawiąc się w dzielenie na pasma. Nie psikam go tylko od samej nasady, ponieważ mam tendencję do łupieżu. Zrobiłam porównanie jak włosy będą wyglądać z i beż użycia produktu. Jeśli go nie użyje to włosy mi się elektryzują i to dość mocno. Niestety nie powiem Wam czy faktycznie włosy są chronione, ja widzę na pewno różnice w "zachowaniu" się ich po myciu. Nie mam porównania z innymi tego typu produktami, więc Wam nie powiem jak on wypada przy innym  markach. Muszę Was ostrzec przez zbyt dużą ilością produktu. Jeśli wypsikacie nie wiadomo ile tego na włosy to po wysuszeniu wyglądają nieciekawie.

Spray ma brzydko zapach - pachnie typowo jak produkt do stylizacji. Opakowanie to białe, plastikowe opakowanie z dozownikiem o pojemności 150 ml. Dużym minusem jest to, że nie widać ile produktu zostało. Jedyny sposób żeby to dojrzeć to patrzenie pod światło, wtedy trochę widać. Jest dość wydajny, po 2 miesiącach nie ma tak mniej więcej połowy produktu. Ja nie pamiętam ile za niego dałam, w promocji było to chyba ok 20 zl? Myślę, że warto go wypróbować, szczególnie jeśli macie długie włosy, które dają Wam popalić ;p.


A Wy używałyście już czegoś takiego?? Może macie właśnie Dove?? Dajcie znać czy lubicie?? A jeśli nie to chętnie dowiem się jakie są Wasze ulubione spraye ochronne. Czekam na komentarze i pozdrawiam :)

14 lis 2011

Mini zakupy ;p

Witam. Dziś pokażę Wam moje mini zakupy. Gdy pokazywałam swoje lakiery, napisałam że nie będę kupować nowych lakierów. Niestety nie udało się ;) Na szczęście kupiłam tylko dwa, choć jeden miał być. Oto one

Miyo nr.33 - nie był planowany i teraz jak na niego patrze to nie wiem czy mi się aż tak podoba ;p
CA nr.10 - ładny brąz z drobinkami, niestety nie zwróciłam uwagi, że data jest tylko do lutego 2012 ;/. Sklep jest kawał ode mnie więc nie wiem czy będzie mi się chciało lecieć go odmienić.


Jak widzicie za dużo nie kupiłam i bardzo dobrze :) Pozdrawiam :)

13 lis 2011

Cynamon

Witam po krótkiej przerwie. Dziś w poście powiem kilka słów na temat cynamonu. Nie rozpisując się we wstępie przechodzę do notki właściwej. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do czytania.

Zdjęcie pochodzi z internetu


Właściwości cynamonu:

-działa rozgrzewająco i antybakteryjnie

-pomaga przy przeziębieniach,grypach, infekcjach wirusowych, niektórych
infekcjach skóry i przewodu pokarmowego

-pobudza apetyt i poprawia trawienie

-jego aromat uspokaja i relaksuje, olejki eteryczne z cynamonu używa się w perfumach i  aromaterapii

-cynamon poprawia jędrność, delikatność i elastyczność skóry oraz  pomaga jej w pozbywaniu się toksyn, jak również poprawiają krążenie

-używa się go w kuracjach antycellulitowych i przy bodywrapingu. Zabiegi na cellulit mają działanie modelujące figurę, wygładzające i rozluźniające (łagodzi napięcia mięśni brzucha i nóg). Zapobiega również starzeniu się skóry, redukuje tłuszcz i utrudnia jego ponownie odkładanie się i ułatwia redukcję wody i toksyn w organizmie

-polecany przy pielęgnacji cery tłustej i mieszanej

!!! nie poleca się preparatów i zabiegów z cynamonem u osób z kruchymi naczynkami i z bardzo wrażliwą skórą, ponieważ powoduje uczucie rozgrzania. Przeciwwskazaniem jest też ciąża, okres laktaci i choroby nowotworowe



To były takie najważniejsze właściwości cynamonu. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta notka. Celowo się nie rozpisywałam, tylko wypisałam te podstawowe informacje. Wiadomo nie każdemu chce się czytać esejów ;p  Dajcie znać co sądzicie o dzisiejszym wpisie. Ja nie stosuję kosmetyków z cynamonem ale np lubię jego zapach i planuje kupić sobie świeczki jabłko z cynamonem. Ciekawa jestem czy Wy lubicie cynamon i gdzie go ewentualnie szukacie (tzn. kremy, olejki, no wiecie o co chodzi). Ja już na dziś kończę i życzę Wam udanej niedzieli :)

10 lis 2011

Wygładzające serum do rąk - Be Beauty Green Nature

Witam. Kiedyś pokazywałam Wam je przy okazji zakupów Biedronkowych. Kupiłam wtedy peeling borówkowy i serum. Dziś powiem Wam trochę właśnie o tym serum.



Jest to odmładzająca formuła, która pomaga utrzymać zdrowy i młody wygląd dłoni. Serum przeznaczone jest dla skóry pozbawionej elastyczności. Ja jestem młoda i nie muszę jeszcze odmładzać mojej skóry na dłoniach, więc teoretycznie krem nie jest dla mnie. Jednak ja nie używam go codziennie, choć teraz będę na pewno sięgać po niego częściej. Stosuję go na noc, rano budzę się ze świetnie wygładzonymi, miękkimi i delikatnymi dłońmi. Mój facet ma szorstkie, zniszczone dłonie a po tym serum widać i czuć różnice.

Krem posiada eko kodeks jakości Green Nature. Zawiera w sobie naturalne składniki roślinne tj. ekstrakt z bawełny, wyciąg z czerwonej koniczyny, ekologiczny wyciąg z torfu i keratynę. Krem nie zawiera alergenów i posiada pozytywną opinię dermatologów. Coś chyba w tym jest, ja nie stosuję kremów na dłonie codziennie ponieważ zazwyczaj wyskakują mi wtedy takie czerwone, swędzące krostki. Leczyłam nawet to u dermatologa. Ten krem niczego takiego nie wywołuje (przynajmniej do tej pory). Krem jest biały i ma pół gęstą konsystencję. Ma łagodny ale intensywny zapach, który utrzymuje się długo na dłoniach ( po jakimś czasie oczywiście mniej intensywnie pachnie). Powiem Wam, że nawet gdy umyję dłonie to czuć ten zapach. Serum szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.

Serum jest na prawdę super. W zimie na pewno ukoi moją skórę, która wtedy jest bardzo przesuszona. Krem ma 75 ml pojemność, która znajduje się w plastikowej tubie. Plastik jest dość twardy ale chyba nie będzie problemu z wyciskaniem go na siłę, gdy będzie go już końcówka. Koszt to coś ok. 5 zł, jednak jest dostępny tylko raz na jakiś czas ( przynajmniej u mnie tak jest). Jeśli go znajdziecie, to polecam zakup. Dobry kosmetyk za małe pieniądze. Polecam

Zdj samego kremu






A Wy używałyście już tego serum?? Co o nim sądzicie?? Czekam na komentarze ;) Pozdrawiam

8 lis 2011

Fioletowy french :)

Witam. Dziś pokażę Wam mój dzisiejszy mani. Jest to skośny french z dodatkiem srebrnych mini holo. Lakier, którego użyłam to Bell Fashion Colour --> tu o nim pisałam http://justina-blackrose.blogspot.com/2011/05/bell-fashion-colour.html Trochę wyszło mi nierówno ale i tak jestem zadowolona. Teraz muszę jeszcze potrudzić się  by umalować drugą rękę ;p Oto mani.






Dajcie znać co o nim sądzicie. Pozdrawiam :)

Rozdanie

Na blogu http://barwy-wojenne.blogspot.com/ można wygrać fajne nagrody


Tu macie linka ze szczegółami http://barwy-wojenne.blogspot.com/2011/11/rozdanie-original-source-cakowite.html

7 lis 2011

Timotei - Intensywna odbudowa

Witam. Dziś kilka słów o odżywce do włosów, którą bardzo lubię.






Jest przeznaczona dla włosów suchych i zniszczonych. Wzbogacona jest ojelkiem z awokado, olejkiem z orzeszków macadamia oraz ekstraktem z pistacji. Mają one za zadanie odbudować suche i zniszczone włosy, pielęgnując je i nadając im gładkość. Na opakowaniu czytamy, że w produkcie tym znajdują się w 100% naturalne ekstrakty. Odżywka posiada naturalne pH.

Jest to już moje drugie opakowanie tej odżywki. Pierwsze kupiłam, kiedyś przy okazji zakupów. Miałam wtedy bardzo długie włosy, które sprawiały mi spore problemy. Bardzo się plątały, trudno było je rozczesać i do tego strasznie się elektryzowały. Dodatkowo były one przesuszone przez suszarkę. Co prawda używałam wtedy odżywki z Garniera ale ona nie bardzo sobie z nimi radziła. Gdy zaczęłam używać Timotei, nie szukam czegoś innego. Włosy po niej są świetne. Miłe w dotyku i widocznie zdrowsze. Wydają się super nawilżone, ładnie się błyszczą i nie mam problemu z rozczesywaniem. Podoba mi się jej efekt na moich włosach. Na początku używałam jej przy każdym myciu, teraz co 2/3 mycie. Z etykietki czytamy, że mamy nałożyć ją na wilgotne włosy od nasady aż po końce i dokładnie spłukujemy. Dla lepszej pielęgnacji producent radzi by zostawić ją na włosach 1 minutę. Ja mam włosy przetłuszczające się, więc nie nakładam jej od samej skóry, tylko tak mniej więcej tak z 5 cm od nasady. Zostawiam ją na chwilę i spłukuję - nakładam ją po pierwszym myciu a później myje je jeszcze raz szamponem.

Odżywka ma gęstą konsystencje i jasno zielony kolor. Ma także piękny zapach, który jest intensywny. Myślę, że dla niektórych może być za intensywny. Jeśli boli mnie głowa, czy źle się czuję to nie używam jej bo mogła by mi przeszkadzać. Jej zapach pozostaje na długo ( na drugi dzień czuć go na włosach) - może dla niektórych to krótko, ja nie miałam jeszcze odzywki tak długo utrzymującej zapach. Ma ona 200 ml pojemności i jest bardzo wydajna. Mnie opakowanie starcza na jakieś 3/4 miesiące. Dzięki gęstej konsystencji, wystarczy odrobina produktu. Ja myję włosy co drugi dzień, więc jest wydajna. Przykładowo ta z Garniera wystarczała mi na ok 1,5 miesiąca. Opakowanie jest wykonane z twardego plastiku, jednak nie ma problemu z wyciskaniem na siłę produktu. Dodatkowy plus jest za otwieranie, które znajduje się na dole opakowania. Odżywka nie jest droga, kosztuje niecałe 10 zł. Ja ją lubię i na pewno z niej nie rezygnuje. Polecam.

A tak wygląda sama odżywka na mojej bladej dłoni ;p Kolor na żywo jest bardziej intensywny.



A Wy używałyście kiedyś tej lub innej odżywki z Timotei?? Lubicie?? Jeśli nie to dajcie znać jaka jest Wasza ulubiona odżywka. Czekam na komentarze. Pozdrawiam :)

4 lis 2011

Pytanko do Was :)

Witam. Dziś będzie nietypowo. Napisała dwa dni temu do mnie koleżanka z pytaniem. Mianowicie - miała kiedyś próbkę podkładu Astor Mineral Match nr 003, chciała go sobie kupić ale nigdzie nie możne go dostać. Żałuje szczególnie, że kolor był dla niej idealny. Zapytała mnie czy nie znam podkładu podobnego do tego z Astor. Musi dobrze kryć i być w takim kolorze (wiem, że z tym kolorem to każda marka ma swoją gamę kolorów, więc pewnie będzie ciężko). I tu mam do Was prośbę, jeśli znacie dobry, w miarę tani podkład podobny do Mineral Match z Astor to piszcie. Podajcie dokładną nazwę i jeśli pamiętacie to cenę też napiszcie. Ja niestety jej nie umiem pomóc, ponieważ ja nie używam mocno kryjących podkładów i nie wiem który jest dobry. W tej kwestii liczę na Waszą pomoc. Będę wdzięczna za informacje. Pozdrawiam :)

3 lis 2011

Isana - Zmywacz do paznokci

Witam. Dziś kilka słów o produkcie do zmywania lakieru z firmy Isana.



Pomyślicie, zmywacz jak zmywacz, nic takiego. Ale jak wiemy jest to rzecz niezbędna. Ważne by był dobry. Miałam kiedyś taki zmywacz, który nie potrafił zmyć lakieru a jedynie robił z niego taką gumę. Do tego niemiłosiernie śmierdział. Używałam w pracy czystego acetonu ale to śmierdziało gorzej (dodam, że wspomniany zmywacz miał pachnieć kwiatowo). Zmywacza z Isany chyba nie muszę Wam przedstawiać. Można go kupić jedynie w drogeriach Rossmann. Ja jestem z niego zadowolona. Z opakowania czytamy, że jest to zmywacz o zapachu migdałów, z wysokiej klasy ojelkiem. Usuwa lakier szybko i delikatnie. Migdałów niestety nie czuć, jak dla mnie zapach jest typowy jak na zmywacz. Pamiętajmy, że on ma działać a nie pachnieć ;p. Jeśli chodzi o olejek to nie wiem czy on tam faktycznie jest. Na paznokciach tego nie czuć, szczególnie że zawsze po zmyciu lakieru od razu myje dłonie. Produkt ten dobrze i bezproblemowo usuwa lakier. Ja mam butelke o pojemność 125ml i kosztuje ona kilka złotych.  Jestem z tego zmywacza zadowolona, to już jest chyba moje drugie opakowanie i jak na tą chwilę nie szukam czegoś innego. Polecam

A Wy używacie/używałyście tego produktu?? Lubicie go?? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam :)

1 lis 2011

Takie tam

Witam. Od soboty nic nie dałam na bloga, więc dziś uznałam, że trzeba coś wrzucić. Jakoś nie chce mi się ostatnio nic pisać. Mam lenia ale to musi się zmienić! Dziś pokażę Wam tylko jak wygląda lakier Essence Multi Dimension nr.63 Cherry Purple ( tu o nim pisałam http://justina-blackrose.blogspot.com/2011/09/essence-multi-dimension-nr63-cherry.html ) w połączeniu z lakierem też z Essence Nail Art Twins. Kiedyś pokażę Wam te wszystkie połączenia tego brokatowego lakieru w jednym poście. Na zdjęciu nie widać koloru brokatu niestety :/.  Mnie się te połączenie podoba, wygląda kosmicznie ;p. Zobaczcie same





 Dajcie znać, czy Wam się podoba. Na dziś to tyle. Pozdrawiam :)