5 cze 2011

Triki wizażystów gwiazd

Dziś kolejne rady z gazetek. Wiem, sama też mogę coś sama wymyślić. To nie tak, że kupię gazetę i tylko szukam jakiś rad, żeby mieć co wstawić. Po prostu jestem uzależniona od kupowania gazet ;/. Ale jest to tylko Cosmo i Joy ( ale najczęściej Cosmo)! W chwili obecnej oduczam się tego i w tym roku kupiłam tylko chyba 3 gazety, więc są sukcesy ;p. Kiedyś robiłam porządek w półce i znalazłam bardzo dużo tych gazet. Postanowiłam wyrwać sobie tylko te stronki, które mogą mi się przydać - makijaże, fryzury, rady i artykuły kosmetyczne. Jeśli się nie mylę to wyrzuciłam 2/3 pełne worki, więc trochę tego było. A za oszczędzone pieniądze mogę kupić sobie np dobrą książkę ( moje kolejne uzależnienie ale tego się nie pozbywam ;) ) lub kosmetyk. Także teraz kupuję sobie tylko od czasu do czasu jakąś gazetę i tak już raczej pozostanie :). Wracając do dzisiejszej notki to będą to trzy rady wizażystów gwiazd, dzięki którym będziemy wyglądały olśniewająco jak gwiazda ;) Oto one:

*Truskawkowe rozświetlenie:
Przekrój truskawkę na pół ( świeżą albo rozmrożoną). Ściśnij ją w palcach, tak by puściła sok i masuj nią skórę przez dwie minuty. Potem zmyj.

*Nie wyciskaj krostek – zamrażaj je:
Zawiń kostkę lodu w papierowy ręcznik, przyłóż do krostki na kilka minut. Lód złagodzi stan zapalny i zmniejszy zaczerwienienie.

*Ziemniak przywróci oczom blask:
Dwa cienkie plastry ziemniaka zamocz na minutę w zimnej wodzie, a potem połóż na zamknięte powieki na 10 minut.

Troszkę dziś się rozpisałam. Wszystkie rady są łatwe i szybkie. Życzę udanej niedzieli. Jest taka piękna pogoda, nie siedźmy w domu. Pozdrawiam :)

1 komentarz:

  1. też byłam uzależniona od kupowania tego typu czasopism, każdego miesiąca kupowałam Cosmo, Joy, Glamour, InStyle, Urodę, Hot Moda&Shopping (czy jakoś tak) i Avanti. teraz ograniczyłam się do Urody. dzięki temu nie mam sterty makulatury, nie denerwuję się zawartością innych działów i co najważniejsze, mam więcej pieniędzy na kosmetyki.

    zanim dotarłam do Twojej notki, zjadłam ostatnią truskawkę. a to pech.
    pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń