Witam w ten mroźny dzień. Jak same widzicie z notkami się jeszcze nie poprawiłam ale pracuję nad tym ;). Możliwe,że w lutym będę mieć więcej wolnego czasu ale to się okaże jeszcze. Dziś byłam na zakupach w Rossmannie. Miałam kupić tylko dezodorant ale przy okazji kupiłam też kilka innych rzeczy.
Jak widzicie niby nic ale wydałam prawie stówe. Oto co kupiłam:
*Dezodorant Garnier Mineral 48h Active Dry - kupuję go od chwili gdy się pojawił. Jest dobry ale ostatnio coś nie działa aż tak cudownie. Może napiszę Wam kilka słów o nim. Moja mama też go używa, więc kupiłam dwie sztuki ;p
*Rexona -Ultra Dry - to moje pierwsze opakowanie Rexony, nigdy nie używałam dezodorantów tej marki. Jeśli Wy już go miałyście to dajcie znać w komentarzach co o nim sądzicie (ewentualnie która Rexona jest najlepsza).
*Tusz z Maybelline - Volium Express Lift-Up Mascara - od jakiegoś czasu używałam tuszu z Essence ale nie wiem czy kiedyś jeszcze go kupię. Pierwsze opakowanie było ok ale drugie zrobiło się szybko suche i już nie da rady się nim malować. Ten tusz z Maybelline był akurat w promocji za ok. 16 zł. Kiedyś non-stop go używałam, miałam chyba z 6 sztuk jeden po drugim. Lubię go i dlatego do niego wracam. Co prawda chciałam kupić mój ukochamy Lash Stiletto ale na tą chwilę musiałam kupić coś tańszego.
*Pomadka ochronna z Flos-Lek Winter Care - nie był to planowany zakup, szczególnie, że mam pecha to tego typu mazideł (robią mi się po nich zimna ;/ ). Jednak uznałam, że czemu nie spróbować. Jest zimno a moje usta są co trochę suche i popękane, więc skusiłam się. Oglądałam jeszcze balsamy do ust w takich pięknych pudełeczkach z dziewczynami Pin-Up ale uznałam, że kupię je kiedy indziej ;). Ta pomadka z Flos-Lek pięknie pachnie i mam nadzieję, dobrze chroni. Były też inne warianty tej pomadki ale chciałam typowy na zimę. Jeśli miałyście to również będzie mi miło jeśli napiszecie jak się sprawdza.
*Aplikatory do cieni - mam w domu stare, które już się zużyły, więc kupiłam nowe. Jak teraz na nie patrze, to są gorszej jakości niż te same kupione ileś czasu temu ale mogą być. Ja używam ich do tych cieni z Wibo, ponieważ pędzelkiem bardzo trudno nałożyć je na powiekę.
*Kupiłam też maszynki do golenia ale uznałam, że nie będę ich pokazywać na zdjęciu.
Jak widzicie, nie jest tego aż tak dużo. Kupiłam praktycznie tylko to co w tej chwili potrzebuję. Kusiło mnie kilka innych rzeczy ale uznałam, że spokojnie mogę sobie je chwilowo odpuścić ;). Jak już wspominałam, jeśli używałyście już tej Rexony i pomadki z Flos-Lek to dajcie znać co o nich sądzicie :). Ja na dziś kończę. Pozdrawiam Was gorąco :)
Fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa też wczoraj zrobiłam zakupy, tylko tego co potrzebuję: antyperspirant i krem od oczy :)
A tyle innych rzeczy mnie kusiło ahh :D
O też używam Rexony,ciekawe zakupy;
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, tez zawsze kupuję Garnier, a w tym miesiącu planuje kupić Rexonę zobaczyć co będzie:)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję, zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńUżywam non stop antyperspirantów z Rexony w kulce - fenomenalne jak dla mnie :) Co do sparyu to też dobrze się spisywał, jednak u mnie bardziej sprawdza się wcześniej wspomniana kulka..
OdpowiedzUsuńCo do aplikatorów to sama też bardzo często ich używam do nakładania cieni na powiekę, pędzelków używam częściej do rozcierania :D
Buźka ;*
Ciekawi mnie te pomadka z Flosleku czy dobrze dziala:)
OdpowiedzUsuńTeż używałam tego tuszu, fajnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńTen dezodorant z garniera jest moim ulubionym myślę że u ciebie też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: www.kosmetyki4you.blogspot.com