30 gru 2013

Kosmetyczne odkrycia 2013 roku

Witam Was w przedostatnim dniu tego roku. Jak widzicie po tytule w tym poście pokażę Wam co odkryłam w 2013 roku. Będę tu mówić o kosmetykach, które polubiłam lub które mnie pozytywnie zaskoczyły. Niektóre z nich stały się moimi ulubieńcami. Kolejność jest przypadkowa. Zaczynamy :)

*L'oreal Ideal Soft - Oczyszczający płyn micelarny
Chyba nie ma już osoby, która choćby o nim nie słyszała. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Zmywa wszystko bez problemu, nie szczypie, nie podrażnia, nie klei się i jest w przyzwoitej cenie. Jeśli jeszcze go nie miałyście to koniecznie wypróbujcie. TUTAJ macie link z jego recenzją



*Carmex Moisture Plus i Moisturing Lip Balm
W życiu nie przypuszczałam, że będę mieć coś z Carmexa u siebie w kosmetyczce. Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do tej marki, nawet nie wiem w sumie czemu. Te dwa produkty wygrałam w konkursie. Zgłosiłam się od tak, ja nigdy nic nie wygrywam ale uznałam że spróbuję. I udało się. Oba produkty są bardzo dobre i pomocne. Więcej możecie poczytać o nich TU i TU.



*Dove - żel pod prysznic
Bardzo fajny, kremowy żel pod prysznic. Pięknie pachnie, dobrze się pieni i nie przesusza skóry. Mnie bardzo się spodobał. W TYM poście o nim pisałam.



*Tołpa Dermo Face Sebio - Normalizujący żel do mycia twarzy
Kupiłam ten żel w czasie kiedy moja skóra była nieznośna, spowodowane było to na pewno ćwiczeniami i zmianą diety. Bardzo się przetłuszczała i co trochę mi coś wyskakiwało. Od kiedy zaczęłam używać ten żel wszystko powoli wracało do normy. Dobrze oczyszcza skórę i jest wydajny. Bardziej polecałabym go na te ciepłe miesiące. TUTAJ o nim pisałam.



*Sensual - Plastry do depilacji twarzy
Co tu dużo pisać, bardzo polubiłam te plastry. Dobrze depilują i co najważniejsze nie uczulają. Na dodatek co mnie bardzo zaskoczyło, skóra po depilacji nie jest rumiano czerwona co wcześniej zawsze u mnie występowało. W TYM poście o nich pisałam.



*Isana - Żel pod prysznic 
Pięknie pachnie, dobrze się pieni i nie przesusza skóry. Robi to co ma robić, do tego kosztuje grosze. Bardzo przypadł mi do gustu. TU o nim pisałam.



*Maybelline - The Rocket Volum Express
Kupiłam po dobrych recenzjach i się nie zawiodłam. Rzęsy wyglądają bardzo ładnie po pomalowaniu nich tym tuszem. Ma fajną, wygodną szczotkę. Na pewno napiszę o nim na blogu.



*Miss Sporty - Studio Lash Instant Volume
Jakoś mnie nie bardzo kręcą kosmetyki Miss Sporty. Miałam kiedyś tusz od nich z taką łukowatą szczoteczką. Efekt był super. I w sumie to cała moją przygoda z tą marką. Co do tego kosmetyku, to kupiłam go po recenzji Hani digitalworld i nie zawiodłam się. Pięknie wydłuża i podkręca moje rzęsy. Jest tani i łatwo dostępny. Bardzo go lubię. Jego recenzja na pewno pojawi się na blogu.



*Ziaja - Peeling czekoladowy
Bardzo fajny produkt do peelingowania ciała. Pachnie jak Werther's Original. Dobrze peelinguje, ciało po nim jest gładziutkie. Co prawda kosmetyk kupiłam jeszcze w 2012 roku ale dopiero w 2013 zaczęłam go używać, więc myślę że mogę go dodać do tej listy. TUTAJ możecie przeczytać pełną recenzję.



*Timotei Pure
Mój ulubiony szampon do włosów. Jak nie raz pisałam, ja mam przez pewien incydent dość wrażliwą skórę głowy i szampony po jakimś czasie wywołują u mnie swędzenie skóry i czasem łupież. W tym przypadku co prawda też się to zdarza ale nie w takim dużym stopniu jak inne. Dobrze myje włosy, jest wydajny i łatwo dostępny. W TEJ notce dowiecie się o nim więcej.



*Astor Soft Sensation Lipcolor Butter
Mój pierwszy tego typu produkt do ust. Kupiłam po dobrej recenzji i się nie zawiodłam. Przyjemnie się ją nosi na ustach, daje ładny kolor i nie przesusza delikatnej skóry ust. TU o niej pisałam.



*Gilette Satin Care with a touch of Olay
Mój pierwszy tego typu kosmetyk. Kupiłam pod wpływem dobrych opinii i się nie zawiodłam. Bardzo tę piankę lubię. Pisałam o niej TU



*Nivea Anti Stress
Świetny antyperspirant. Dobrze chroni przed przykrym zapachem potu, nawet w stresujących sytuacjach. Używałam i sprayu i kulki. Ja wolę kulkę. Jego recenzja ukażę się w najbliższych dniach.



*Lovely - Wzmacniające serum do paznokci
Kupiłam ją po dobrej opinii jakiejś dziewczyny. Fajny kosmetyk, smarujemy paznokcie i po chwili się to wchłania w płytkę. Ja zauważyłam, że moje paznokcie wzmocniły się po tym produkcie. Dodam, że używałam go regularnie coś ponad miesiąc a potem jak mi się przypomniało. Recenzja tego serum na pewno pojawi się na blogu.



*Lakiery piaskowe
Początkowo podchodziłam trochę sceptycznie do tego typu wykończenia ale w miarę jak oglądałam zdjęcia z takimi lakierami nabrałam na nie ochotę. W tej chwili mam 3 takie lakiery. Bardzo je lubię. Recenzję wszystkich pojawią się na pewno na blogu. Mam trzy, dlatego wstawię zdjęcie wszystkich trzech.



*Perfecta Spa - Masło do ciała
Jest to bardzo znany kosmetyk, polecany przez wiele dziewczyn. Mimo, że nie daje dużego nawilżenia i jest niewydajny to i tak miło mi się go używało. Myślę, że to zasługa tego, że produkt bardzo szybko się wchłania a przy tym nie zostawia tłustej, lepkiej warstwy na skórze. Nie wiem kiedy ostatnio tak chętnie i regularnie używałam kosmetyku do ciała (ja jestem z tych co nie bardzo lubią się smarować ;/). Możecie TUTAJ przeczytać całą recenzję tego kosmetyku.



*Wibo Eliksir
Sławny pomadko-błyszczyk z Wibo. Chyba nie ma osoby, która by nie słyszała o tym kosmetyku. Co prawda mam go od niedawna ale lubię go. Na pewno pojawi się post dotyczący tej pomadki.



Jak widzicie to są moje odkrycia kosmetyczne 2013 roku. Mam nadzieję, że nie zapomniałam o czymś ;p. Zastanawiam się czy nie stworzyć posta z ulubieńcami tego roku. Część z tych kosmetyków by się powtórzyła. No nie wiem. Zobaczymy ;). To by było dziś na tyle. Pozdrawiam :)

4 komentarze: