6 gru 2012
MIYO
Witam. W dzisiejszej notce napiszę o lakierze z MIYO o numerze 63 Inkberry.
Jego kolor to granat z niebieskim shimmerem. Niestety na paznokciach niezbyt go widać. Jedynie przy sztucznym świetle można go wypatrzyć. Szkoda ale co poradzę. Lakier ma niezły połysk. Kolor uzyskamy przy 2 warstwach. Jego konsystencja jest dobra, ani za rzadka ani za gęsta. Nie ma problemu przy malowaniu, idzie gadko ;p. Pędzelek jest ok ale mógłby być ciut dłuższy trzonek. Lakier niby dość szybko wysycha ale trzeba uważać. Ja przy pierwszym użyciu odcisnęłam sobie wzorek od poduszki 4 godziny po pomalowaniu. Jakby to był upalny dzień to mogłabym jeszcze to zrozumieć ale jest zimno. Nie wiem czemu tak się zrobiło bo po drugim razie nic takiego nie było (no nie robiłam testu poduszkowego ;p).
Jeśli chodzi o trwałość to za pierwszym razem nosiłam go 4 dni ale z tego 3 z toperem brokatowym ze względu na te odciski na lakierze. Po tym czasie miałam tylko na jednym kciuku delikatny odprysk ponieważ kawałek paznokcia mi się odłamał. Za drugim razem nosiłam go ze zwykłym topem 3 dni i już drugiego dnia miałam poprzecierane końcówki po bokach.
Lakier ma ml pojemności i kosztował mnie 5 zł z groszem.
Podsumowując - jest to lakier o ładnym kolorze, szkoda tylko że nie widać na paznokciach tych drobinek. Z jakością jest średnio ale jeśli często zmieniacie kolor na paznokciach to nie powinno być problemu ;p.
Reszta zdjęć:
I z dodatkiem topera brokatowego z Essence. Jak dla mnie wygląda świetnie.
Dajcie znać co o nim sądzicie. Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ładny jakiś czas temu też go kupiłam, ale jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńcudny, a efekt końcowy najlepszy
OdpowiedzUsuń