Witam :). Ostatnio coś się opuściłam z blogowaniem. Oczywiście czytam Wasze wpisy, żeby nie było ;p Jakoś nie mam czasu aż tyle na to. Dziś w końcu recenzja kosmetyku, którego większość zna. Jest to tusz z Essence
Tyle się naczytałam o nim, że po prostu musiałam go kupić. Po pierwszym użyciu już go polubiłam. Szczerze, to obawiałam się tej sporej szczoteczki, ponieważ zazwyczaj kupowałam tusze z silikonową szczotką. Na szczęście nie ma się czego bać. Tusz wydłuża i podkręca nasze rzęsy. Gdy wyciągamy szczoteczkę z opakowania to nie jest ona upaćkana tuszem jak to zdarza się w niektórych maskarach. Czy skleją rzęsy?? Raczej nie, czasem się to zdarzy ale bardziej moja wina niż jego ;p. Tusz się dobrze nosi, rzęsy wyglądają przez cały dzień dobrze a tusz się nie kruszy. Po trzech miesiącach tusz zgęstniał, szczotka zrobiła się sztywna i trudno było ładnie pomalować rzęsy. Ja po tym czasie kupiłam sobie po prostu nowy. Koszt jej to 9.99, więc tragedii nie ma. Lubię ten tusz i dzięki mnie moja mama też się na niego skusiła ;) Polecam.
Przy okazji pochwalę się co dziś przyniósł mi kurier :)))
Przepraszam Was za jakość zdjęcia ale już było dość ciemno jak je robiłam. Książka jest świetna, ma piękne zdjęcia i wszystko super jest opisane. Ja pewnie już dziś zaczynam ją czytać ;)
A na koniec rozdanie w którym biorę udział. U http://bottle-of-happiness.blogspot.com można wygrać lakiery
Tu wszystkie szczegóły http://bottle-of-happiness.blogspot.com/2011/12/grudniowe-rozdanie.html
Jak zwykle czekam na Wasze komentarze. Jestem ciekawa czy lubicie tusz z Essence. Jeśli nie to napiszcie czemu. Pozdrawiam Was :)
ta książka jest boska :)
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspotcom
Nigdy nie miałam tusze z essence, wydawało mi się, że nie ma dobrego tuszu za 10 zł ale teraz już wiem, że jest i na pewno chętnie go kupię.
OdpowiedzUsuńChcę tą książke!
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi "smaka" na ten tusz !:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś - lubiałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego tuszu ale podobnie jak Ty tyle się już o nim naczytałam dobrego, że w końcu go kupię:).
OdpowiedzUsuńMam ten tusz :) Na początku nie umiałam się tym tuszem malować ze względu na dużą szczoteczkę, ale z czasem nauczyłam się go obsługiwać :)
OdpowiedzUsuńU mnie trochę się kruszy i nie wiem czy go kupię kolejny raz :)
Jejku ja też chcę tą książkę! :)
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)