Krem posiada eko kodeks jakości Green Nature. Zawiera w sobie naturalne składniki roślinne tj. ekstrakt z bawełny, wyciąg z czerwonej koniczyny, ekologiczny wyciąg z torfu i keratynę. Krem nie zawiera alergenów i posiada pozytywną opinię dermatologów. Coś chyba w tym jest, ja nie stosuję kremów na dłonie codziennie ponieważ zazwyczaj wyskakują mi wtedy takie czerwone, swędzące krostki. Leczyłam nawet to u dermatologa. Ten krem niczego takiego nie wywołuje (przynajmniej do tej pory). Krem jest biały i ma pół gęstą konsystencję. Ma łagodny ale intensywny zapach, który utrzymuje się długo na dłoniach ( po jakimś czasie oczywiście mniej intensywnie pachnie). Powiem Wam, że nawet gdy umyję dłonie to czuć ten zapach. Serum szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.
Serum jest na prawdę super. W zimie na pewno ukoi moją skórę, która wtedy jest bardzo przesuszona. Krem ma 75 ml pojemność, która znajduje się w plastikowej tubie. Plastik jest dość twardy ale chyba nie będzie problemu z wyciskaniem go na siłę, gdy będzie go już końcówka. Koszt to coś ok. 5 zł, jednak jest dostępny tylko raz na jakiś czas ( przynajmniej u mnie tak jest). Jeśli go znajdziecie, to polecam zakup. Dobry kosmetyk za małe pieniądze. Polecam
Zdj samego kremu
A Wy używałyście już tego serum?? Co o nim sądzicie?? Czekam na komentarze ;) Pozdrawiam
Bardzo go lubię.Niczym się nie różni od tego w orginalnym opakowaniu Tołpy tyle że jest o połowę tańszy
OdpowiedzUsuńJa używam, tylko ten drugi zapach. Krem jest świetny! Najlepszy jaki miałam. Żałuję, że nie kupiłam takiego samego balsamu do ciała, chociaż może gdzieś jeszcze dorwę w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić.
OdpowiedzUsuń