Witam. W dzisiejszym poście pokażę Wam moje mini zakupy. Jakoś nic mnie w tym miesiącu nie skusiło, więc są to tylko trzy rzeczy.
Jak widzicie kupiłam:
*odżywczy żel pod prysznic z Dave o zapachu granatu i werbeny cytrynowej. Były trzy zapachy do wyboru. Może bym nie kupiła go ale stały one akurat w koszyku koło mnie. Zobaczymy jaki będzie.
*drugą rzeczą jest olejek z Alterry o zapachu pomarańczy z czymś. Wybrałam opcje z pompką. Był na promocji i musiałam go kupić ;p. Jeszcze go nie używałam, ale na pewno będzie fajny ;)
*trzecią rzeczą jest lakier z Bell, kupiony wczoraj w Biedronce. Ładny fiolet o numerze 53. Myślałam, że jest bez niczego ale ma takie niebieskie refleksy. Mam już taki lakier ale nie wiem czy jest identyczny. Chciałam jeszcze kupić zielony ale jakoś wydawał mi się za ciemny i nie byłam co do niego przekonana. Wiecie, ostatni raz kiedy kupiłam lakier to chyba w zimę. Trzymałam się mocno mojego postanowienia o tym, że nie potrzebuje niczego nowego do mojej kolekcji ;p
To całe moje zakupy. Praktycznie nic nie kupiłam. A teraz pokażę Wam moje dzisiejsze drugie śniadanie.
Było pyszne. Uwielbiam lato za pyszne owoce, które nie dosyć że są smaczne to jeszcze bardzo zdrowe ;)
To by było dziś na tyle. Życzę miłej soboty. Pozdrawiam :)
poluję na ten żel z Dove :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, mam nadzieję, że niedługo uda Ci się go zdobyć :)
Usuńprzy takich malutkich zakupach aż wstyd mi się przyznawać, jak mnie poniosło i pokazywać te zabójcze ilości na blogu :P miłego używania!
OdpowiedzUsuńNie ma co się wstydzić, każdemu się zdarza czasem poszaleć ;)
Usuńciekawi mnie zapach żelu
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pachnie, głównie ze względu na ten fakt go wybrałam (miałam 3 opcję do wyboru) ;)
UsuńCiekawa jestem najbardziej tego żelu a u mnie wyglądała tak kolacja (tylko jagód zabrakło ) :)
OdpowiedzUsuńJeszcze musi chwilkę poczekać aż mi się skończy Lukcja. Też jestem ciekawa jaki będzie :)
Usuń