24 sty 2013
Abacosun - pomarańczowo-waniliowy krem do ciała
Witam. Dzisiaj pokażę Wam drugi prezent, który dostałam w czerwcu na urodziny od koleżanek z byłej pracy. Jest to krem (jak dla mnie balsam) do ciała o tym samym zapachu co peeling czyli pomarańczowo-waniliowym.
Zapach jest intensywny i słodki, niestety dominuje wanilia. Zostaje on długo na ciele, ubraniu i pościeli. Mnie ten zapach czasem przeszkadzał i męczył. Gdy mnie głowa bolała to nie używałam go. Sama na pewno nie kupiłabym tego wariantu zapachowego. Jego kolor był taki sam jak peeling, czyli delikatnie pomarańczowy. Konsystencja jest taka jak w balsamach - nie za gęsta ale też nie lejąca. Chociaż muszę Wam powiedzieć, że nie raz po balsamowaniu znajdywałam produkt na kafelkach. Dobrze się rozprowadzał i dość długo się wchłaniał. Zostawia dość mokrą, jakby tłustą powłokę czego ja nie lubię dlatego stosowałam go głównie na noc. Niestety ale nie nawilża aż tak dobrze, jest to taki średni nawilżacz. W ogóle nie wiem jaki baran na etykiecie napisał, że jest to krem. To na pewno krem nie jest, tylko balsam ;)
Krem tak samo jak peeling zamknięty jest w plastikowy słoik z zakrętką. Jest niewygodny, ponieważ jest za wąski i ciężko później wydobywać produkt. Ma on 240 ml pojemności i kosztuje podejrzewam tyle samo jak peeling ok 40 zł. Szukajcie go w salonach kosmetycznych, hurtowniach, bezpośrednio u producenta i na targach kosmetycznych.
Podsumowując - jest to intensywnie i słodko pachnący balsam dający średnie nawilżenie. Jestem nim zawiedziona, ponieważ jak na produkt profesjonalny dla mnie powinien dawać większe nawilżenie. Za taką cenę mogę kupić z 4 tańsze balsamy dające podobne nawilżenie lub o wiele lepsze. Ja nie polecam.
Dajcie znać czy używałyście tego kosmetyku i jakie jest ewentualnie Wasze zdanie na jego temat. Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie znam i pewnie nie poznam się z nim bliżej:) Jeśli chodzi o nakładanie balsamów to wogle leniwa jestem:)
OdpowiedzUsuń