3 sie 2012

Nowy post na blogu książkowym

Witam. Dziś jest ostatni dzień mojego urlopu, wiem, jest jeszcze weekend ale to szybko zleci. Tydzień to zdecydowanie za mało na jakikolwiek wypoczynek. Wczoraj byłam we Wrocławiu, za dużo nie zwiedziłam ale to przez to, że nie byłam tam autem tylko pociągiem. PKP jak zwykle mnie zadziwiła. Wczoraj był taki skwar, że dziś kwiczę bo się spaliłam na słońcu. Masakra. Byłam w ZOO i posiedziałam na Rynku i wokoło. Jakby było chłodniej to pewnie byśmy byli tam dłużej i pozwiedzali więcej ale mówi się trudno. Wkurzyłam się, ponieważ nie wzięłam swojego aparatu i zrobiłam mało zdjęć. Miałam ochotę na więcej ale już się nie mieściło. Z resztą jakieś dziwne wyszły. Mówi się trudno. Następnym razem, mam zamiar zwiedzić więcej miasta i porobić masę zdjęć ;p. Może za rok, zobaczymy ;)

 Dziś miała być notka ale wstawię ją jutro. Będzie o lakierze z MIYO. Dziś tylko zapraszam na nowy post na drugim blogu. TU przeczytacie co sądzę o książce pt. "Wyliczanka".

Pozdrawiam Was i do usłyszenia :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz