16 cze 2012

Mleczko do ciała Alterra - Brzoskwinia i liczi


Witam. Dziś na moim blogu napiszę kilka słów na temat kosmetyku, który powinnam dawno skończyć. Tak wygląda:




Kupiłam go dawno temu ale jakoś na początku nie przypadł mi do gustu. To było jakoś latem tamtego roku, był wtedy za tłusty i za uciążliwy. teraz jest w moim projekcie denko i muszę go już zużyć. Używam go teraz chyba 3 miesiąc i zauważyłam jego plusy. Ale od początku.

Jest to jak wiecie, kosmetyk wegański. Będąc wtedy w sklepie jakoś nie wiedziałam co kupić a nie chciałam kolejnego Johnson's tylko co innego. Był akurat, więc wzięłam. Mój ma zapach to brzoskwinia i liczi . Jak już wspomniałam, jest on trochę uciążliwy a to ze względu na jego konsystencję. Jest to taki krem a nawet powiem maść. Gdy nałożymy go na skórę jest jak balsam ale podczas wsmarowywania zmienia się on w krem (coś jak sudocream). Ciężko jest go wsmarować ale ja już mam na niego sposób. Podczas smarowania skóra jest biała ale nie ma co się martwić, ponieważ to się wchłania. Mleczko w pewien sposób otula skórę - czuć go na ciele, zostawia trochę tłusty film na skórze (ale nie jest ona wytłuszczona). Mleczko zostaje na skórze do zmycia, gdy wieczorem się wysmaruję to rano nadal czuje je na skórze. Generalnie ja stosuję go tylko na noc. Po tym mleczku skóra jest nawilżona i delikatna i miękka w dotyku. Gdy mam bardzo suchą skórę to przynosi mi to duże ukojenie i wiem że na pewno mi pomoże.

Mleczko ładnie pachnie ale bardzo intensywnie i może przeszkadzać. Gdy boli mnie głowa to nawet nie sięgam po nie, bo musiałabym od razu to zmywać. Dodatkowo zapach długo utrzymuje się na skórze, piżamie i pościeli. Mleczko ma 250 ml pojemności ale dzięki konsystencji jest bardzo wydajne. Używam go jak już wspominałam chyba 3 miesiące i nadal mam go połowę (chociaż ja używam go jak mi się nieregularnie, najczęściej jak już muszę).

Polecam ten produkt ale myślę, że powrócę do niego dopiero jesienią, ponieważ teraz jest ciut za ciężki.


Na koniec zdjęcie samego produktu. Chciałam zademonstrować jak się zachowuje podczas aplikacji i mam nadzieję, że w pewien sposób mi się udało.





A Wy używałyście już mleczka  z Alterry? Jeśli tak to dajcie znać co o nich sądzicie. Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Nie znam, ale może jak wykończe moje mazidła, to po niego sięgne

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Alterry mam tylko olejek i żel pod prysznic, chętnie kupię kiedyś jakieś ich mleczko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie zaczynam je używać i zapach masakra. Na prawdę jest zbyt ciężki. Ale może się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń