29 lis 2014

Podsumowanie miesiąca - Listopad

Witam. Tak jak co miesiąc przychodzę do Was z postem zakupowym. Tym razem mam Wam do pokazania sporo kosmetyków.


Zacznę od lewej:
*moje ulubione maszynki Wilkinson
*podkład Astor Perfect Stay w kolorze 100 Ivory + korektor tej samej serii w najjaśniejszym kolorze - kupiłam je po obejrzeniu filmu Hanii digitalworld, której ten zestaw bardzo się spodobał. Trochę się bałam koloru, ponieważ te najjaśniejsze kolory często są albo ciemne albo takie różowe. Kupiłam je w promocji 1+1.
*kredka do oczu Classic w kolorze ciemnej zieleni (numer to chyba 212)
*kredka Golden Rose w kolorze śliwki (numer chyba 423) - zakup nie planowany ale w momencie zakupów ekspedientka powiedziała mi, że te kredki są w promocji. Dałam za nią 4,90, więc żal było nie brać ;p
*grzebyk do rzęs z Inglota - chciałam mieć go już dawno ale był przez długi czas wycofany i dopiero niedawno wrócił do sklepów
*Wibo - lakier z serii glamour satine w kolorze granatowym
*Eveline miniMax w kolorze nudziakowym. Chciałam taki odcień, choć nie powiem, w sklepie wyglądał bardziej beżowo. Jest to taki świński róż. Dobrze, że dostałam go za darmo przy zakupie tego lakieru z Wibo, bo chyba bym była zła jeśli wydałabym na niego pieniądze. Choć nie wygląda aż tak źle na paznokciach
*cień z Inglota, który był dołączony do Glamour. Wyczytałam na blogu http://kosme-tiki.blogspot.com/ że w gazetach są cienie Inglota, więc uznałam że muszę je sobie obejrzeć. Byłam w dwóch miejscach, w jednym były dwa odcienie - zieleń i taki rdzawy kolor, nie dla mnie. Na szczęście w drugim był ten, który kupiłam. Ma numer 160 i nazywa się Rose Mist. Cień ma wykończenie Shine. Podobno to limitka, nazywa się Fall In Love. Jest to miniatura cienia.

Niestety na tych zakupach się nie skończyło i dokupiłam jeszcze:



*żel pod prysznic Dove o zapachu granatu i werbeny cytrynowej. Miałam już raz ten żel i bardzo go polubiłam.
*u góry dwie maseczki Dermomask - głębokie oczyszczenie i intensywne nawilżenie. Wzięłam je na wypróbowanie.
*maseczka karotenowa
*tusz The Rocket Volum - mój ulubiony tusz
*tusz Essence Maximum definition - chciałam wypróbować coś nowego. Do kupna zachęciła mnie szczoteczka
*brokat z Sensique nr. 218
*brokat Essence nr. 11 party crasher
*lakier Essence nr. 180 it's raining men!

Jak widzicie, poszalałam w tym miesiącu. Przede wszystkim kupiłam aż 5 lakierów, co dawno mi się nie zdarzyło. Jednak wiecie jak to jest, promocje kuszą ;). Na szczęście nie zaszalałam aż tak bardzo ;p. Jeśli miałyście któryś z pokazanych kosmetyków, to dajcie znak co o nim sądzicie. To by było dziś na tyle. Pozdrawiam :)


2 komentarze: