2 mar 2013

Podsumowanie miesiąca - luty

Witam w tą słoneczną sobotę. Dzisiaj jak już widzicie po tytule pokażę Wam co kupiłam w lutym. Oczywiście jak zawsze nie jest tego dużo, same najpotrzebniejsze rzeczy. Oto one:


Timotei pure - moje drugie opakowanie
Maszynki Wilkinson - używam ich od dawna, jakoś zazwyczaj nie pokazuję ich w podsumowaniach. Ja je lubię. Zawsze kupuję je na promocji ;p
Zmywacz Isana - nie wiem które to już opakowanie, uwielbiam bo jest tani i dobrze zmywa lakiery.
Sensual - plastry z woskiem, użyłam je raz na wąsik i powiem, że są bardzo dobre.
Nivea anti stress - dwie wersje, mnie on ostatnio przypadł do gustu i chciałam przekonać się czy polubię wersję w kulce ponieważ spray dusi.
MySecret - trojka. Były w promocji, więc uznałam że w końcu muszę się na nie skusić.

W ostatnim podsumowaniu, czyli tego ze stycznia zapomniałam Wam pokazać dwóch kosmetyków. Oto one:


Odżywka z olejkiem arganowym - mam już olejek z tej serii i bardzo go lubię, więc dokupiłam odżywkę. Jest fajna. Kupiłam ją w promocji
Litlle Red Drees - kupiłam perfumetkę. Bardzo ładny, kobiecy zapach. Podoba mi się.

To by było dziś na tyle. Pozdrawiam :)

7 komentarzy: