Witam. Dziś powiem Wam krótko na temat lubianego przez wielu płynu z Bielendy.
Kupiłam ten płyn właśnie po dobrych recenzjach blogerek. Byłam pewna, że też będę z niego zadowolona ale nie jestem. To nie jest kosmetyk dla mnie i dziwię się kobietom, które ciągle go używają. Ale zacznijmy od początku.
Płyn kupujemy w plastikowej buteleczce z odkręcanym korkiem. Otwór jest sporej wielkości i trzeba uważać by go nie wylać. Opakowanie jest w tylu dwufazówki z Ziaji. Jak dla mnie nic specjalnego.
Jak każdy płyn dwufazowy przed użyciem trzeba go wstrząsnąć do momentu powstania jednolitej cieczy - tłustego płynu. Miałam nadzieję, że choć trochę będzie pachniał awokado ale niestety nie pachnie w ogóle.
Teraz najważniejsze, czyli działanie. Jak dla mnie nie działa za dobrze. Niezbyt radzi sobie z tuszami. Trzeba namęczyć się by je zmyć, trwa to dość długo. Możliwe, że jeśli używałabym wodoodpornych tuszy to lepiej by sobie radził, nie wiem. Tak samo średnio zmywa twarz. Jeśli chodzi o cienie to faktycznie bardzo szybko można je zmyć. Po demakijażu na skórze zostaje tłusta, oleista warstwa. Z jednej strony jest to plus, ponieważ skóra jest delikatna, miękka, jakby ciut nawilżona. Z drugiej strony jest to minus, jeśli ktoś nie lubi takiego uczucia. Nieprzyjemne jest wchodzenie płynu "w oczy". Powiem szczerze, że używałam go na dwa sposoby. Raz dawałam go więcej na wacik, innym razem dawałam go minimalnie. W obu przypadkach miałam duży problem ze zmyciem tuszu. Po zmyciu powieki mnie bolą a wcale nie trę ich jakoś mocno. Nie wiem czemu tak się dzieje.
Produkt ma 125 ml pojemności. Nie jest wydajny. Kosztował mnie jakoś niecałe 10 zł.
Podsumowując - to na pewno nie jest kosmetyk dla mnie. Nie lubię go używać, wolę zdecydowanie mleczka, które o wiele szybciej i dokładniej zmywają makijaż. Ja go na pewno nie kupię ponownie. Niestety płyn stoi na półce i nie wiem kiedy go zużyję. Nie polecam.
A Wy jakie macie zdanie na temat tego produktu? Lubicie go czy nie? Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam :)
a ja mam płyn bielenda z bawełną
OdpowiedzUsuńuu;/ ja się dopiero będę za niego brała
OdpowiedzUsuńkończy mi się właśnie mój płyn micelarny i zastawiałam się nad Bielendą, ale coś mi się zdaje, że powrócę do starej dobrej ziaji.
OdpowiedzUsuń