17 sty 2014

Perfecta - Cukrowy peeling do ciała złuszczająco-antycellulitowy

Witam. Jak widzicie po tytule dziś opowiadać będę o bardzo znanym peelingu do ciała z Perfecty. Jest to cukrowy peeling złuszczająco-antycellulitowy o zapachu pomarańczy z aromatem wanilii. Miałam też masło do ciała z tej serii. Jego recenzję znajdziecie TU. A co sądzę o tym kosmetyku?



Peeling zamknięty jest w plastikowy "słoiczek" z nakrętką. Jest ono miłe dla oka. Według mnie w przypadku peelingu jest to bardzo fajne i wygodne rozwiązanie. Przede wszystkim jesteśmy w stanie kontrolować stan zużycia i możemy wykończyć go do samego końca. Musimy pamiętać tylko, by odkręcić go przed zamoczeniem dłoni ;p. Ma ono 225 ml pojemności. Ja kupiłam go w promocji chyba za niecałe 13 zł.

Tak jak w przypadku masła, kosmetyk chroniony jest folią co jest dużym plusem. Dzięki temu mamy pewność, że nikt przed nami w nim nie dziabał paluchami. Jeśli chodzi o zapach to jest on taki sam jak w przypadku masła do ciała. No może jest ciut intensywniejszy. Ja jak pisałam wiele razy, nie przepadam za zapachem wanilii ale w tym kosmetyku nie wyczuwam go mocno. Dla mnie pachnie to jak jakiś smakołyk z dzieciństwa ale nie powiem dokładnie co to jest. Peeling ma formę zbitej grudy cukru z pomarańczowymi drobinkami. Powiem szczerze, że ciężko jest to nabrać w dłonie. Trzeba wbić się w tą masę, inaczej nie da rady. Nie musimy bać się, że coś się nam wyleje ;p. Jeśli chodzi o nakładanie na ciało to musimy uważać by skóra nie była ani bardzo mokra, ani zupełnie sucha. W jednym i drugim przypadku masa cukrowa po prostu spadnie nam ze skóry. Ja nakładałam go "na raty" - nabierałam go trochę, peelingowałam kawałek ciała i tak dalej. Co tyczy się efektów peelingowania to ja nie jestem zadowolona. Niby złuszcza martwy naskórek ale jednocześnie niemiłosiernie oblepia skórę. Nie podoba mi się ten efekt. Czuję się niekomfortowo. Nie ma mowy o zmyciu tego od razu po peelingowaniu. Ja nie oczekuje czegoś takiego po peelingu. Niestety ale po użyciu tego peelingu jakiś czas od kąpieli skóra zaczyna mnie swędzieć. Szczerze, to po dwóch użyciach ja ten kosmetyk zupełnie odstawiłam. Dopiero niedawno znów do niego wróciłam by w końcu go wykończyć.

Podsumowując - byłam bardzo ciekawa tego osławionego peelingu ale bardzo zawiodłam się. Byłam świadoma tego, że część dziewczyn go kocha a część nienawidzi. Ja należę do tych drugich. Nie polubiłam tego peelingu w ogóle. Jedyny plus jaki w nim widzę to miłe dla oka opakowanie i ładny zapach. Nie podoba mi się to, że produkt zalepia skórę, ja czegoś takiego nienawidzę. Nie polecam go.

A Wy do której grupy należycie - kochacie go czy nienawidzicie? Dajcie znać. Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Czytałam różne opinie ale ten zapach kusi :d aktualnie mam jeszcze dwa peelingi więc mam czas do namysłu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat Tobie przypadnie ten kosmetyk do gustu, kto wie.

      Usuń
  2. Niestety peelingu nie miałam więc się nie wypowiem - szkoda że się zawiodłaś :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję ale mówi się trudno. Jest jeszcze dużo peelingów, których nie miałam więc nie ma co się załamywać ;p

      Usuń