6 wrz 2011

Cienie z Essence

Witam dziś kilka słów o cieniach marki Essence, a dokładniej o zestawie dwóch cieni o nazwie Best Friends.


Jest to połączenie cienia liliowego i niebieskiego. W pudełeczku widać jakieś drobinki ale na oku tego nie widać (gdzieniegdzie może coś zamigocze). Podczas nakładania lekko się osypują. Nie ma problemu z rozcieraniem i łączeniem z innymi cieniami.  Gdy pierwszy raz je nosiłam, miałam je na oku 6 godzin. Po tym czasie bez bazy cienie minimalnie wyblakły i delikatnie zebrały się w kącikach. Testowałam je również dłużej i za każdym razem jest tak samo. Myślę, że za tą cenę jest to dobry produkt. Polecam

A tak wyglądają na oku





I mój makijaż:




Jak widzicie makijaż nie jest trudny. Wiadomo to nie jedyna opcja ale ta najbardziej przypadła mi do gustu. W rzeczywistości kolory są trochę bardziej "żywsze".

Do makijażu użyłam podkładu i pudru z Rimmela - Stay Matte,  na rzęsach tusz z Essence Multi Action a na ustach Essence nr 53 All About Cupcake.

Dajcie znać jak Wam się podoba i czy macie cienie z Essence oraz jakie jest Wasze zdanie na ich temat. Pozdrawiam :)

3 komentarze: