28 maj 2011

Clean&Clear

Jest to głęboko oczyszczający krem do mycia twarzy (Oil Free). Z opakowania czytamy, że żel głęboko i skutecznie oczyszcza skórę i pory, usuwając brud, tłuszcz i zanieczyszczenia, nie zatykający przy tym porów. Stosowany codziennie pomaga zapobiegać powstawaniu pryszczy i wyprysków.

Jest to już moje drugie opakowanie tego produktu i myślę, że jest dobry. Po myciu skóra jest gładka i odświeżona. Ze względu na obecność mentolu w składzie podczas mycia odczuwamy chłód. Na etykiecie producent zapewnia nas, że "uczucie lekkiego mrowienia oznacza, że skóra została dokładnie oczyszczona. Poczujesz, że jest gładka, odświeżona i naprawdę czysta". Jest to dobry chwyt marketingowy, ponieważ tak właśnie mentol. Dodaje się go do kosmetyków, by działał na nasze receptory. Dlatego odczuwamy przyjemny chłód i uczucie świeżości.

Kosmetyk ma kremową konsystencję. Ma delikatny, przyjemny zapach. Produkt ten niestety nie oczyszcza porów, jak były tak są nadal. Co do zapobiegania różnorodnych wyprysków, to nie wiem. Nigdy nie miałam z tym zbytnio problemów. Wiadomo czasem coś wyskoczy. Czy polecam go? Nie wiem. Ja po drugim opakowaniu postanowiłam zmienić produkt do mycia twarzy. Mój wybór to:

Ostatnio nie mogę sobie poradzić ze świecącym czołem, więc mam nadzieję, że ten żel i tonik, choć trochę się sprawdzą ;)

Skusiłam się także na nowy kosmetyk do pielęgnacji ciała. Mam nadzieję, że zapach mnie nie będzie drażnił.

Dam znać za jakiś czas jak moje nowości się sprawują ;)

1 komentarz: