Witam. W dzisiejszym poście opowiem o żelu z Lirene wzbogaconym oliwką z bawełny. Czytałam sporo o tych żelach, zazwyczaj wszystkie dziewczyny były z nich zadowolone, więc skusiłam się. Miałam dylemat jaki zapach wybrać ale podobno ta jest najbardziej nawilżająca dlatego wybrałam właśnie ją. Czy byłam z niej zadowolona?
Żel ma przyjemny zapach. Jest on delikatny. Powiem szczerze, że praktycznie nigdy nie decyduje się na taki zapach, ale byłam z niego zadowolona. Nie przeszkadzał mi w ogóle. Żel jest bezbarwny. Ma konsystencję taką średnio gęstą, na pewno nie jest lejąca. Dobrze się pieni. Po kąpieli jest wyczuwalny delikatny film na skórze ale nie powiedziałabym by nawilżał skórę. Co prawda nie jest ona też przesuszona, powiem tak - krzywdy nie robi ale szału też nie ;p.
Opakowanie jest przyjemne dla oka. Na plus jest fakt, że zatrzask jest płaski, dzięki czemu można go postawić "do góry nogami". Zamykanie dobrze chodzi, nie musimy używać dużej siły do jego otwarcia ale na pewno sam się nie otworzy. Żel ma pojemność 250 ml. Nie jest drogi. Ja kupiłam go w promocji za 5 zł a jego normalna cena to chyba 8. Jest łatwo dostępny.
Podsumowując - jest to bardzo fajny produkt pod prysznic. Dobrze spełnia swoje zadanie, czyli oczyszcza nasze ciało. Ładnie pachnie, nie podrażnia ani przesusza i jest tani. Co prawda ta obecność oliwki nie powoduje super nawilżenia na co liczyłam ale nie jestem tym produktem zawiedziona. Jeśli jeszcze go nie miałyście to polecam.
A Wy, jakie macie zdanie na temat tego żelu? Lubicie go czy raczej niespecjalnie? Piszcie. Pozdrawiam :)
Niestety nie miałam tego żelu choć na ostatniej promocji w Rossmannie kusił ale zapasy mam spore :)
OdpowiedzUsuńużywam go aktualnie , jest ok ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi sie takie wielofunkcyjne kosmetyki :))
OdpowiedzUsuń