Witam. Dzisiaj tak jak pisałam, opowiem o chusteczkach do demakijażu. Są wakacje, więc akurat może się komuś przydać moja opinia o tym produkcie.
Zacznę od tego, że lubię takie chusteczki. Nie ma przy nich paprania - wyciągam, używam i wyrzucam. Świetnie nadają się w podróży, kiedy nie chcemy tachać wielu kosmetyków. Przydadzą się w wielu sytuacjach. Przyznam Wam się, że zdarza mi się używać ich zamiast mleczka, np wtedy kiedy jestem bardzo zmęczona. Jest to prostu wygodne.
W tym małym opakowaniu mamy 10 nawilżonych preparatem do demakijażu chusteczek. Nie są ogromne ani malutkie, takie w sam raz. Bez problemu jedną sztuką zmyjemy całą twarz. Mają one zapach - nie jest może piękny ale mnie on nie przeszkadza. Chusteczki są ciut szorstkie, odczuwam to szczególnie przy zmywaniu oczu. Właśnie jeśli chodzi o oczy, to trochę mnie szczypią i mam potem trochę czerwone powieki. Na szczęście to dosyć szybko mija, gdy przemyje je wodą. Jeśli chodzi o ich działanie, to chusteczki dobrze radzą sobie z podkładem, cieniami, szminkami ale ciut mniej z tuszami - trzeba kilka razy przecierać rzęsy. Po demakijażu skóra jest lepka, wiec trzeba użyć przynajmniej toniku lub wody, a najlepiej umyć twarz żelem do mycia. Nie zauważyłam by po ich stosowaniu cokolwiek mi wyskoczyło (a zużyłam już chyba trzy opakowania).
Jak już wspomniałam w opakowaniu jest 10 sztuk chusteczek. Dużym minusem jest otwieranie. Jest to taki przylepiec - taśma. Gdy zostaną np. 3 sztuki to ten przylepiec źle się trzyma, przez co mogą zaschnąć. Ogólnie trzeba dobrze zaklejać je od początku. Koszt takich chusteczek to chyba 5 coś.
Podsumowując - ja jestem zadowolona z działania chusteczek z Cleanic. Szybko i dobrze zmywają makijaż. Co prawda zmywanie oczu nie jest aż takie przyjemne, szczypie i są one szorstkie, ale i tak je lubię. Opakowanie jest poręczne i zmieści się wszędzie, nawet do małej torebki. Ja polecam.
A Wy używacie tego typu rzeczy? Może miałyście te? A może macie jakieś swoje ulubione? Dajcie znać. Pozdrawiam :)
Niestety nie posiadałam jeszcze takiego ustrojstwa :) Ale mam takie z Alterry które służą mi do odświeżania facjaty w upały :)
OdpowiedzUsuńja wolę płyn micelarny nic mi go nie zastąpi
OdpowiedzUsuńW lato bardzo lubię używać chusteczek:)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny jest dla mnie lepszy,chociaż latem takie chusteczki przydają się w podróży:)
OdpowiedzUsuń