19 lip 2011

Dermaglin - Maseczka oczyszczająco-odżywcza

Witam :) Jak pisałam wczoraj, dziś będzie recenzja maseczki z dermaglinu.


Od producenta:

Maseczka oczyszczająco-odżywcza 

  • głęboko oczyszcza i odżywia
  • poprawia kondycje skóry
  • nadaje skórze aksamitnej gładkości
Zielona Glinka Kambryjska +  jedwab + jojoba oil
Do każdego rodzaju skóry
Profesjonalna maska polecana do pielęgnacji skóry o obniżonej jędrności, szorstkiej lub wymagającej gruntownego oczyszczenia. Głęboko oczyszcza skórę, łagodzi i koi  podrażnienia , zapobiega powstawaniu zmian skórnych. Działa wybitnie odświeżająco i rewitalizująco.
Dostarcza składniki odżywcze głównie makro i mikroelementy niezbędne dla zdrowia skóry. Napina, ujędrnia i wygładza skórę (delikatny lifting).
Dzięki proteinie jedwabiu i olejku jojoby  maska chroni skórę przed wysuszeniem, odpowiednio nawilża  i nadaje jej aksamitnej gładkości.



Kupiłam maseczkę z tej firmy po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni. Jest to zielona glinka kambryjska, wzbogacona o jedwab i olejek jojoba. Ma za zadanie głęboko oczyszczać i odżywiać, poprawić kondycję skóry i nadać jej aksamitną gładkość. Produkt jest w 100% naturalny i nieperfumowany. Zgadzam się. Pachnie jak glinka zielona, zapach nie jest cudowny ale przecież nie o to chodzi. Mnie zapach nie przeszkadza, gdyż lubię glinki. W saszetce znajdziemy gotową glinkę, z którą się nie bawimy. Jeśli miałyście kiedyś na twarzy glinki to wiecie, że trzeba je nakładać szybko, gdyż dość szybko zasychają. Jej kolor to bardzo ciemna zieleń. Po nałożeniu odczuwamy lekkie uczucie chłodu. U siebie wyczułam delikatne mrowienie na brodzie ( nigdy czegoś takiego nie czułam przy glinkach z innych firm). Maseczka mocno ściąga się i tworzy tj. maskę. Jak już wspominałam szybko zasycha na skórze. Glinkę trzymamy 20minut na twarzy, po czym zmywamy ją wodą. Zmywa się bez problemu. Ja maczam dłonie ( jeśli ktoś ma to dobrym rozwiązaniem są chusty zabiegowe) i dotykam powstałą skorupkę by zmiękła. Potem idzie jak po maśle ;p. Skóra po zabiegu jest widocznie zdrowsza. Może być (raczej na pewno) zaczerwieniona i miejscami może pobolewać. U mnie tak było, ponieważ byłam rozśmieszana i maska popękała. Miejsca te były bolące i czerwone. Nie martwcie się, to mija, u mnie po ok 20 minutach nie było śladu. Oczywiście przed maską twarz umyłam żelem i zrobiłam peeling. Jestem z tej maski bardzo zadowolona. Skóra jest dobrze oczyszczona i pełna blasku. Saszetka starcza na dwa użycia, jednak nie polecam wlewania jej do wysokiego pojemnika. Ja tak zrobiłam  i część przyschła. Lepiej poszukać małego pojemniczka. Podsumowując, gorąco polecam tą maseczkę :)

Chciałam Wam pokazać na zdjęciu jej kolor ale nie chcą mi się ładować zdjęcia. Nie wiem czemu się tak dzieje. Cudem się załadowało zdjęcie z maseczką :(. Wy też tak macie, czy tylko mnie to dotyka?? Nie wiem od czego to może być.

Mile widziane komentarze z Waszymi opiniami. Miałyście tą maskę?? Sprawdziła się?? Lubicie ją?? Polecacie?? Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam :)

1 komentarz:

  1. nie miałam żadnej maseczki z tej firmy, ale po Twojej opinii chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń