Zacznę od zapachu. Kiedy pierwszy raz go powąchałam, to myślałam że padnę. Kosmetyk ten pachnie jak jakiś jogurt pitny, aż chce się go zjeść. Pięknie pachnie, morelowo. Bardzo przyjemnie używało się go pod prysznicem. Po kąpieli cała łazienka pachniała morelami. Zapach utrzymuje się chwilę na ciele. Jego konsystencja jest rzadka, powiedziałabym nawet że trochę lejąca. W tej kwestii też przypomina mi ona jogurt ;p. Ze względu na konsystencję łatwo wylać go za dużo, przez co kosmetyk może być mało wydajny. Żel dobrze się pieni, tworząc przyjemną pianę. Skóra po kąpieli jest fajna. Na początku wydawało mi się, że jest ona jakby ciut nawilżona ale ostatecznie muszę stwierdzić, że produkt ten troszeczkę przesuszał moją skórę.
Kosmetyk zamknięty jest w przyjemne dla oka opakowanie. Otwarciem jest zatrzask, który dobrze trzyma, przez co na pewno sam się nie otworzy. Żel ma dużą pojemność, bo aż 500ml. Nie wiem jaka jest normalna cena, ale w promocji można dostać go za niecałe 10 zł. Jest bardzo łatwo dostępny.
Podsumowując - byłam z tego żelu pod prysznic zadowolona. Pięknie pachnie, przez co kąpiel jest przyjemna. Ma kremową konsystecję i dobrze się pieni. Robi co ma robić, więc cóż chcieć więcej ;). Ja polecam, mimo lekkiego przesuszania, dla tego zapachu warto ;p.
A Wy polubiłyście ten żel? Piszcie. Pozdrawiam :)
dla zapachu chętnie spóbowałabym
OdpowiedzUsuńMam póki co lawendowy żel tej firmy ale jeszcze go nie używałam - a tym kusisz mnie szczególnie zapachem :)
OdpowiedzUsuńLubię do niego wracać :)
OdpowiedzUsuń