15 kwi 2013

Drugi miesiąc za mną :)


Witam. Dzisiaj podsumowanie drugiego miesiąca ćwiczeń. Nie było łatwo, ale na pewno było łatwiej niż na początku. Powiem Wam, że ćwiczenia weszły mi w nawyk (może to dziwnie brzmi ale tak jest ;p). Po prostu wstaje, jem śniadanie, odczekuje jakiś czas i ćwiczę. Nawet jak mi się nie chce to i tak zrobię te ćwiczenia. W pewnym stopniu już jestem od tego uzależniona i polubiłam to. Oczywiście nadal nie mam świetnej kondycji, przy ćwiczeniach Ewy sapię jak nie wiem co i czasem nie jestem w stanie zrobić całej serii ale się nie poddaje. Ja cały czas jestem na początku ale jestem już wytrzymalsza niż na samym początku. Najbardziej wkurza mnie, że namęczę się, napocę a jeszcze tych rezultatów nie ma widocznych. Szczególnie chodzi mi o brzuch. Wiem, że nie stanie się to z dnia na dzień i to musi potrwać. Złapałam się na tym, że częściej przyglądam się sobie w lustrze. Może mi się tylko zdaje ale jest ciut inne, bardziej napięte. Bardzo mi się to podoba ;p.

Jeśli chodzi o jedzenie, to nadal się pilnuję. Bardzo rzadko jem pieczywo, a jeśli już to jest to ciemny chleb. Przerzuciłam się na chrupkie pieczywo. Nie jem słodyczy, ale jak już się skuszę to w liczbie 1 i zdarza się to baaaaardzo rzadko. Staram się nie jeść po godz 20 i jem 5 posiłków (no czasem 4) co 3/3,5 godz. W domu już się ze mnie śmieją, że jem na godzinę ;p. No generalnie, za dużo się nie zmieniło moje jedzenie od poprzedniego miesiąca. Oczywiście w święta nie odmówiłam sobie niczego ale jadłam w bardzo małych porcjach. Mojemu żołądkowi nie bardzo to się podobało, bo mimo że sobie nie pozwalałam to na wieczór mnie bolał. Na szczęście święta szybko minęły ;p

Jeśli chodzi o ćwiczenia to ćwiczę już 4/5 razy w tygodniu i już tak zostanie. Nie ma sensu ćwiczyć codziennie, ponieważ nasze mięśnie muszą mieć choć jeden dzień na regenerację. Wiecie jak mamy obolałe mięśnie to lepiej dać sobie jeden dzień spokoju, niech "dojdą do siebie", a w końcu jeden dzień nas nie zbawi ;) Teraz pokażę co przez ten miesiąc ćwiczyłam.

Ostatni wpis skończył się na 15 marca.

16.03 - przerwa
17.03 - przerwa

18.03 - rozgrzewka + 20 min trening całego ciała + 10 min ABS + 10 min nogi + rozciąganie (wszystko z Mel B.)

19.03 - rozgrzewka + 10 min ABS + 10 min pośladki + 6 min trening z Ewą Ch. + rozciąganie (wszystko z Mel B.)

20.03 - fat burning cardio warm up 4 min + spring fling: cz 1-toning workout 15 min + cz.2 -fat loss cardio workout 10 min (wszystko z Cassey Ho) + rozciąganie z Mel B.

21.03 - przerwa
22.03 - przerwa
23.03 - przerwa
24.03 - przerwa

25.03 - trening z gwiazdami, Beata Sadowska power trening 15 min (Ewa Ch.) + 10 min brzuch + rozciąganie z Mel B.

26.03 - rozgrzewka z killera + szok trening z PnŚ + 6 min trening cz.2 + 6 min cz.3 + 6 min cz.4 + 6 min cz.1 + 2 min z 6 min (bez numerka ;p) - wszystko z Ewą Ch.

27.03 - przerwa

28.03 - rozgrzewka z killera + 10 min ABS + 10 min pośladki + 10 min ramiona + rozciąganie

29.03 - rozgrzewka z killera + 6 min cz.2 + 6min cz.3 + 6 min cz.4 + 6 min cz.1 + 6 min (z dnia 28.03) z Ewą Ch. + rozciąganie z Mel B.

30.03 - rozgrzewka z killera + 16 min na całe ciało (cardio burn z Mel B) + bubble butt/pop pilates for begginers + squat challenge - oba treningi z Cassey Ho + rozciąganie z Mel B

31.03 - przerwa
1.04 - przerwa

2.04 - rozgrzewka z killera + 16 min na całe ciało (cardio burn) + 10 min brzuch + squat challenge z Cassey Ho + rozciąganie (wszystko oprócz przysiadów z Mel B.)

3.04 - rozgrzewka z killera + 6 min cz.5 + 6min cz.2 + 6 min cz. 3 + 6 min cz.4 + szok trening z PnŚ/brazylijskie pośladki 3 min (wszystko z Ewą) + rozciąganie z Mel B.

4.04 - rozciąganie z Mel B + spring fling 2:loss cardio worout z Cassey Ho + 10 min ABS z Mel B. + squat challenge z C.H. + 10 min pośladki z Mel B + ćwiczenia na biust z PnŚ Ewy Ch. (1 seria) + rozciąganie z Mel B.

5.04 - rozgrzewka z turbo spalania + 6 min cz.2 + 6 min cz.3 + 6 min cz. 4 + 6 min cz. 1 + 6 min cz. 8 + ćwiczenia na biust z PnŚ (1 seria) (wszystko z Ewą) + rozciąganie z Mel B.

6.04 - przerwa
7.04 - przerwa

8.04 - rozgrzewka z turbo spalania + 2 serie szok treningu z PnŚ + spring fling 1: toning workuot + spring fling 2: fat cardio workout + 5 ćwiczeń z 10 min treningu na nogi z Mel B. + squat challenge + ćwiczenia na biust z PnŚ (1 seria bez pompek) + rozciąganie z Mel B.

9.04 - rozciąganie z turbo spalania + 6 min cz.4 + 6 min cz.2 + 6 min cz.3 + 6 min cz.7 + 6 min cz. 6 + rozciąganie z Mel B.

10.04 - przerwa

11.04 - rozgrzewka + ćwiczenia na całe ciało 16 min (cardio burn) + 10 min na brzuch + 10 min na klatkę piersiową i plecy + rozciąganie (wszystko z Mel B.)

12.04 - przerwa
13.04 - przerwa
14.04 - przerwa


Jak widzicie wracam do ćwiczeń Ewy Chodakowskiej. Te wszystkie 6 minutowe treningi znajdziecie na jej koncie YT. Są bardzo fajne, choć dają wycisk i ciało na dugi dzień boli. Do tego ćwiczę cały czas z Mel B, którą uwielbiam. Po prostu jest tak pozytywną osobą, że aż człowiekowi się chce ;p. Do tego czasem robię treningi z Cassey Ho. Są fajne, ale czasem mięśnie aż pieką z bólu. Chciałabym z nią częściej ćwiczyć, ale nie wiem do końca co mogę ze sobą u niej łączyć. Bo większość treningów ma z 6 do 8 minut a to za mało. Teraz tylko dodaję je do innych ćwiczeń. Może nie wiecie ale nie powinno się wykonywać codziennie tych samych ćwiczeń np. ABS na brzuch bo mięsień się po jakimś czasie przyzwyczaja i nie osiągamy takich rezultatów jak na początku. Obejrzałam wywiad z jakimś trenerem, który mówi, że ćwiczenia powinno się zmieniać co 3/4 tyg. Dlatego też nie chcę ćwiczyć tylko z jedną osobą.

Jakie są moje wyniki po 2 miesiącach? Od 11 lutego zgubiłam:
* 5 cm w talii
* 4,5 cm w brzuchu (no bardziej w boczkach)
* 6 cm w biodrach
* w udzie lewym 4 cm a w prawym 3,5cm
Nie powinnam się ważyć ale nie mogłam się powstrzymać ;p. Na wadze widzę 3 kg różnicy. Ja jestem ze swoich wyników bardzo zadowolona, choć powiem szczerze że ja po sobie aż tak nie widzę różnicy. Rodzice mówią, że widać dużo ale nie wiem tylko oni chyba to widzą ;).

Jestem z siebie zadowolona ale jest jeszcze sporo do roboty. Za miesiąc do tego podsumowania dodam chyba zdjęcia jak było przed a jak będzie aktualnie. To by było dziś na tyle. Jeśli macie jakieś pytania to piszcie. Pamiętajcie, że do lata już niedaleko, więc to ostatni dzwonek by się zabrać za siebie. Pozdrawiam :)


1 komentarz: