1 sie 2013

Podsumowanie miesiąca - Lipiec (zakupy)

Witam Was pierwszego dnia sierpnia. Jak ten czas zasuwa. Przychodzę do Was z moimi lipcowymi zakupami. W czerwcu nic zbytnio nie kupiłam ale za to teraz się troszkę zaszalałam. Oczywiście dla niektórych może to być mało kosmetyków ale nie chcę nie wiadomo ile tego by mi później miesiącami zalegało na półkach. Bez dłuższego wstępu, zaczynamy. Aha i powiem, że zdjęcia pokazują kolejność zakupów. Oto one:


*kolejne opakowanie gąbek z Calypso. Zawsze o nich wspominam, gdy post dotyczy maseczek. Nie będę więcej pisać, moja opinia o nich jest od dawna na blogu

*Dove summer glow - dość długo stałam przy półce i nie wiedziałam czy brać czy nie. Ale, że zakupiłam sobie szorty, więc uznałam że kupię. Była na niego promocja, dałam 10 zł, więc żal było nie brać. Szkoda że kupiłam jedno opakowanie bo już mi się kończy. Powiem kiedyś o nim w osobnej notce.

*Kobo - baza pod lakier, moje drugie opakowanie. Też o niej napiszę kiedyś tam ;)

*Dax Sun -krem do opalania twarzy 30 spf. Ja generalnie rzadko się opalam i proces ten jest baaardzo powolny. Jednak jestem zazwyczaj czerwona na twarzy, więc uznałam że muszę mieć coś takiego. Myślałam o blokerach ale ja na prawdę rzadko jestem na słońcu, więc jeśli już się zdecyduję to w przyszłe lato.


*Gilette satin care + olay - to mój pierwszy taki kosmetyk do golenia. Nigdy jakoś tego nie potrzebowałam ale że akurat był i nadal jest w promocji w rossmannie to kupiłam. Z resztą na YT dziewczyny go zachwalały, więc uznałam że spróbuję. Jest fajny. Opowiem o nim jak dłużej poużywam

*Nivea - jak widzicie kupiłam 2, jest teraz w promocji. Przypasował mi, zużyłam już 2 opakowania i jak na razie nie zmienię go.

*Astor - pomadka w kredce. Zachwalała ją Szavka, a że akurat była na promocji to kupiłam. Mam odcień Hug Me. Lubię ją, dobrze się ją nosi.


*płatki z Lilibe w dwóch rozmiarach

*Nivea - balsam pod prysznic. Musiałam wypróbować, nie lubię się zbytnio balsamować i kremować więc to jest idealna opcja dla mnie. Zobaczymy jak się sprawdzi.

*Lirene - żel pod prysznic z granatem. Lubię zapach granatu w kosmetykach, więc musiałam kupić. Co prawda raz już go odłożyłam na półkę ale jak widzicie skusiłam się. Jest nadal na promocji, myślałam też nad takim z oliwką (znaczy żel wzbogacony oliwka) o zapachu chyba mango lub brzoskwini ale na razie zrezygnowałam.

*Loreal - płyn do demakijażu. To chyba pierwszy tego typu kosmetyk u mnie. Chciałam kupić coś innego ale nie było. W sklepie była na niego promocja (w gazetce jej nie ma), więc kupiłam. Dałam 10 zł z groszem. Na razie poczeka na półce.

*Isana - mydło do rąk. Kosztuje teraz 3 zl a że akurat ten który mam jest na wykończeniu to kupiłam. Zapach to mango z pomarańczą. Obłędny zapach.

To by było tyle. Według mnie to sporo rzeczy kupiłam ale nic takiego w sumie dla kaprysu. No może ten balsam pod prysznic i żel do golenia nie były mi tak potrzebne ;). Dajcie znać czy używałyście czegoś i jakie macie zdanie na jego temat. To by było dziś na tyle. Pozdrawiam :)

12 komentarzy:

  1. Dość sporo aczkolwiek u mnie w miesiącach poprzednich było o wiele gorzej tzn. Masę kosmetyków pokupowałam a teraz muszę pozużywać więc ten miesiąc się wstrzymywałam od zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego nie kupuje dużo. Szczególnie, że u mnie zużywanie ich trwa dość długi czas (zwłaszcza kremy i balsamy) ;p

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa działania tego balsamu pod prysznic po dłuższym czasie stosowania. Sama zastanawiam się nad jego kupnem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wcześniej zastanawiałam się czy warto. Po recenzji Ewy z RedLipstickMonster doszłam do wniosku, że kupię. Ewa jest nim zachwycona, zobaczymy jak będzie ze mną :)

      Usuń
  3. Też z reguły kupuję tańsze żele go golenia, zazwyczaj Isanę. Jestem ciekawa co napiszesz o Gilette :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawi mnie Gillette satin care + olay, czekam na opinię

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten balsam z Dove i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie nie wiem. Mam dwa warianty i takie mieszane uczucia.

      Usuń
  6. Gorąco polecam ten plyn do demakijażu Loreal(ja a nim przepadam, używam go od lat na zmianę z Floslekiem) Nie odkładaj na polke, a zacznij używać bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw muszę zużyć to co mam by zacząć ten płyn.

      Usuń