29 cze 2014

Podsumowanie miesiąca - Czerwiec

Witam. Jak co miesiąc pokażę Wam co kupiłam. Standardowo będzie to kilka rzeczy, żadnych szaleństw, tylko kosmetyki które mi są potrzebne.


Pierwsze zakupy to:
*oliwka do ciała dla kobiet w ciąży z Babydream - nie, nie jestem w ciąży ;p
*szampon do włosów z Timotei - jak wiecie uwielbiam ten szampon, choć tym razem pomyliłam się i wzięłam opcję z odżywką. Niestety ale wywołuje u mnie mały łupież. Chwilowo go odstawiłam ale niedługo do niego powrócę, zobaczymy czy sytuacja się powtórzy

Drugie zdjęcie, to zakupy z wczoraj:
*balsam do ciała z Le Petit Marseillais - byłam bardzo ciekawa tej marki. Wybrała ten dla skóry zniszczonej i przesuszonej, mam nadzieję, że się sprawdzi
*krem na noc Nivea - wybrałam go, ponieważ była na niego promocja. Zobaczymy jaki będzie
*tusz do rzęs Maybelline The Rocket Voliume - mój ulubiony tusz do rzęs (no jeden z ulubionych ;p)
*lakier bazowy z Kobo - przyzwyczaiłam się do niego, to już moje chyba 4 opakowanie

To by było na tyle. Jeśli miałyście balsam, krem do twarzy lub oliwkę, to dajcie znać jak się u Was te kosmetyki sprawdziły. Pozdrawiam :)

27 cze 2014

Bielenda - Masło do ciała

Witam. Jak widzicie po tytule, opowiem dziś o maśle do ciała z Bielendy. Kupiłam je na początku roku ale dopiero po jakimś czasie zaczęłam je używać. Jak mi się sprawdziło?



Jak widzicie, ja wybrałam sobie to dla skóry normalnej o zapachu granatu. Wahałam się pomiędzy tym dla skóry dojrzałej a tym ale ostatecznie postawiłam na zapach. Masło kupujemy zapakowane w coś a'la kartonikowe pudełeczko. Sam produkt zamknięty jest w różowo-fioletowy słoiczek. Jest to wygodna opcja, choć na pewno posiadaczki długich paznokci mają mały problem z wydobywaniem masła. Ma ono 200 ml. Ja kupiłam je w promocji za niecałe 9 zł. Moim zdaniem opakowanie jest proste i ładne. Dla niektórych minusem będzie to, że wszystkie informacje o nim zawarte są w kartoniku, który niestety musimy trzymać jeśli chcemy np zerknąć do składu.

Masło ma bardzo ładny zapach. Jest dość intensywny ale nie za bardzo przeszkadza. Ja smarowałam całe ciało tylko na noc a w dzień tylko nogi. Zapach ten zostaje na ciele i ubraniu. Ma ono delikatnie różowy kolor. Konsystencja masła jest gęsta ale nie aż tak bardzo. Dobrze i łatwo rozsmarowuje się po skórze. Wchłania się dosyć szybko. Co jest na duży plus, to fakt że produkt ten nie zostawia na skórze tłustego filmu. Oczywiście czuć, że jest ona wysmarowana ale nic się nie lepi. Jeśli chodzi o najważniejszą sprawę, czyli nawilżanie to robi to. Jednak nie jest to jakieś WOW, dla mojej wtedy przesuszonej skóry dawał ukojenie ale nie było to takie nawilżenie jakie bym chciała. Zdecydowanie jest to bardziej odpowiedni kosmetyk na te ciepłe miesiące. Masło jest średnio wydajne. Ja używałam je początkowo codziennie, ale potem bywało różnie dlatego miałam je dosyć długo. Ale smarując się raz/dwa razy dziennie szybko je wykończymy.

Podsumowując - jest to fajny kosmetyk, który przyjemnie mi się używało. Ma ładny zapach, nie jest zbyt drogi i jest łatwo dostępny. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Może nie nadaje się na zimne miesiące ale na te ciepłe jak najbardziej. Ja polecam bo jest fajne.

Miałyście ten kosmetyk? Jakie są Wasze opinie na jego temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

18 cze 2014

26 lat minęło... + TAG :)

Witam. Dziś, czyli 18 czerwca kończę 26 lat. Mimo, że bliżej niż dalej mi do trzydziestki to nie czuję się absolutnie staro. Z resztą nie mam powodu. Mimo mojego wieku, nie raz wołają ode mnie dowód, więc źle nie jest ;p. Z okazji mojego święta chciałabym byście się dowiedzieli co nieco o mnie. W tym poście będziecie mogły przeczytać 50 przypadkowych faktów na mój temat. Wiem, że TAG ten był powiedzmy modny w tamtym roku, miałam zamiar go wrzucić wtedy ale nie wyszło. Myślałam, że będę pierwsza i się nie udało ;p Bez zbędnego pisania, zaczynamy.

Jeśli nie wiecie, lub nie doczytałyście we wcześniejszych TAGach, zacznę od tego, że mam na imię Justyna :)

50 przypadkowych faktów o mnie:

1. Uwielbiam komentować wszystko co oglądam. Jestem świadoma tego, że czasem ciężko oglądać ze mną tv, szczególnie jak coś mnie tam wkurza ;) Komentuje też podczas czytania książek, zwłaszcza gdy mnie coś zadziwi lub wyjątkowo wkurzy ;p

2. Uwielbiam programy telewizyjne. Dla mnie tak do godz 19 mogłyby być w tv tylko programy ;p. Nie mam ulubionego rodzaju np. przyrodnicze czy historyczne, gdy mnie coś zaciekawi to po prostu to oglądam. Przykładowo lubię Łowcy Duchów, Na miejscu zbrodni, Seryjni mordercy, Tabu, Ice Road Trucker,  Ekipa z NJ, Ekipa z NC, Perfekcyjna Pani Domu, programy o ufo, o śnie, o wojnie, o holokauście - jest tego masa. Osobiście wolę te zagraniczne niż nasze, które są najczęściej marną kopią ale polskie edycje też oglądam. Po prostu kocham programy ;)

3.  Od zawsze słuchałam i nadal słucham mocnej muzyki. Ogólnie jestem wyczulona na badziew - jakieś disco polo, country, kiepski pop, itp. Oczywiście oprócz mocnej muzyki słucham też inne jej rodzaje ale ją po prostu uwielbiam.

4. Uwielbiam książki i zawsze coś czytam. Nieważne czy książkę już czytałam raz czy trzy razy albo mam ją po raz pierwszy w ręku. Nie czytam natomiast na siłę. Mogę przeczytać kilka kartek i odłożyć ją na później lub czytać z 150 stron na raz. Zazwyczaj czytam wieczorem w łóżku, co najczęściej kończy się tym, że po prostu zasypiam na książce.

5. Jestem osobą bardzo nieufną.

6. Jestem też osobą bardzo pamiętliwą. Mogę wybaczyć większość rzeczy ale nigdy ich nie zapomnę.

7. Uwielbiam piercing i tatuaże. Co prawda nie mam jeszcze żadnego tatuażu ale kilka dziurek w "ciele" posiadam. Mam w lewym uchu 5 a w lewym 2. Planuje jeszcze przynajmniej jeden kolczyk.

8. Jestem osobą niezorganizowaną. Zazwyczaj odkładam wszystko na ostatnią chwilę a później jestem na siebie zła z tego powodu.

9. Jestem spóźnialska, choć w tej chwili jest o niebo lepiej niż kiedyś. Co dziwne do pracy chyba tylko 2 razy w życiu się spóźniłam i to z jakieś 5 min ;)

10. Nie lubię, gdy ktoś mi rządzi. Jestem zdania, że ja nic nie muszę!

11. Moim największym marzeniem jest zwiedzenie Finlandii, potem Norwegii i reszty Skandynawii oraz Czarnobyla.

12. Mam dosyć ciężki charakter. Lubię jak jest po mojemu, lubię mieć rację (nawet jak nie mam), jestem uparta i nienawidzę przepraszać (i rzadko to robię ;p). Czasem trudno ze mną wytrzymać ;)

13. Szybko się wkurzam, szczególnie gdy mi coś nie wychodzi. Wystarczy chwila i jestem wściekła jak osa. Lepiej wtedy zostawić mnie w spokoju bo jestem dosyć wredna i potrafię dogryźć. Drażni mnie np. gdy ktoś w coś ciągle stuka, puka, słucha w kółko wkurzającej piosenki, mruczy sobie itd. 

14. Jestem mistrzynią w gubieniu różnych rzeczy (np. gumki do włosów, zakładki do książki). Mam coś w ręku, położę powiedzmy na biurku, odwrócę się i już tego nie ma. Nie wiem jak ja to robię, magia ;)

15. Nie lubię niezapowiedzianych wizyt. 

16. Kompletnie nie mam ręki do kwiatów. Nawet udało mi się zmarnować bambusa. Nigdy nie pamiętam o podlewaniu. W tamtym roku, gdy były takie upały po 4 dniach przypomniało mi się, że trzeba to zrobić -  na szczęście przeżyły ;)

17. Jestem osobą, która woli założyć, że coś mi nie wyjdzie i miło się zaskoczyć.

18. Gdy gdzieś jadę to mam taką manie, że sprawdzam co trochę czy mam wszystko w torebce. Z 50 razy sprawdzę czy mi nie zginął portfel, aparat czy klucze. Nie umiem się tego pozbyć i zdaję sobie sprawę, że jest to ciut nienormalne.

19. Mam słomiany zapach. Interesuje się różnymi rzeczami ale wszystko po jakimś czasie może mi się znudzić. Na przykład robię biżuterię do dawna. Robiłam ją non-stop przez jakieś dwa lata, porzuciłam to hobby na rok.

20. Nienawidzę wszelkiego typu robactwa a szczególnie pająków. Jak dla mnie mogłyby to nie istnieć. 

21. Mam tendencję do podłapywania głupich piosenek. Np. taki kmiot jak "ona tańczy dla mnie", wystarczy że ktoś ją sobie nuci lub usłyszę gdzieś fragment i koniec. Potrafi mnie to męczyć godzinami ;/.

22. Nie lubię gadać przez telefon, wolę smsy. 

23. Nie lubię ciemności. Nie czuję się dobrze w ciemnym pomieszczeniu. Nigdy w życiu nie poszłabym po ciemku do lasu. 

24. Uwielbiam obserwować burze. Jakoś mnie zawsze ciągnie do okna, by patrzeć na pioruny. 

25. Lubię oglądać mecze piłki nożnej i walki typu MMa. Im jest agresywniej tym lepiej.

26. Od zawsze chciałam grać na gitarze elektrycznej, która jest moim ulubionym instrumentem. Była chwila, że marzyłam też o basie i nawet miałam go trochę w domu ale nie zdążyłam niczego się nauczyć ;p

27. Uwielbiam horrory.

28. Nigdy nie przejdę obojętnie obok witryn księgarni. Zawsze wypatruje ciekawych książek. Gdy już idę tam na zakupy, czuję się jak dziecko w sklepie ze słodyczami.

29. Nienawidzę, gdy ktoś bawi się moimi włosami. Nie lubię jak ktoś mi je dotyka, przeczesuje ręką, głaszcze - taka osoba może od razu oberwać. 

30. Gram w World of Warcraft. 

31. Nigdy w życiu nie zjem tatara. Nie mam pojęcia jak ludzie mogą to lubić, ohyda. 

32. Jestem osobą, która niezbyt czuję się w obcym towarzystwie. Zazwyczaj siedzę z boku i rzadko się odzywam. 

33. Jestem osobą zamkniętą w sobie. Raczej nie użalam się komuś ze swoich problemów. 

34. Wzruszam się na filmach, programach i koncertach. Bardzo się tego wstydzę i staram się nie okazywać takich emocji publicznie. Jest to dla mnie dosyć krępujące.

35. Nie lubię jeść w miejscach publicznych. Nie wiem czemu ale mam wrażenie jakby każdy na mnie patrzył.

36. W szkole nienawidziłam w-fu, bardzo często nie ćwiczyłam a w liceum zdarzało mi się z niego zwiewać. Teraz uwielbiam ćwiczyć, może maniakiem nie jestem ale lubię się porządnie spocić. 

37. Kiedy jest mi źle zawsze słucham w kółko piosenkę Paktofoniki "Jestem Bogiem". Zawsze pomaga.

38. Jestem zmarzluchem.

39. Wszystko zapisuję na kartkach i karteczkach. Niestety później jest tego tak dużo, że nie umiem tego ogarnąć. Staram się z tego wyleczyć ale jest ciężko.

40. Nienawidzę czesać włosów ;)

41. Fakt jak najbardziej adekwatny do dzisiejszego dnia. Nie lubię jak śpiewają mi "100 lat". Nie wiem czemu. Wolę zwykłe życzenia od śpiewania. Nie wiem, czy są ludzie którzy mają podobnie, czy tylko ja jestem taka dziwna ;p

42. Nie lubię osób, które obnoszą się z kasą i uważają siebie na bogów. 

43. Mam jak ja to mówię, "zboczenie zawodowe". Gdy jestem np. w sklepie zdarza mi się obserwować paznokcie innych kobiet. Najbardziej zastanawia mnie jak można chodzić z poobdzieranymi paznokciami, takimi że połowę lakieru już nie ma. Też mi się zdarzy wyjść z lekko przetartymi końcówkami ale jeśli już mam duże widoczne ubytki to według mnie lepiej wyjść z gołymi paznokciami. Na pewno taka osoba nie umknie mojej uwadze. Nie myślcie broń boże, że ja tak chodzę i obserwuję ludzi od góry do dołu, tak nie jest. Jednak te paznokcie jakoś tak często same są mi podtykane "pod nos" ;p. 

44. W dzieciństwie lubiłam robić zastrzyki moim misiom. Miałam prawdziwą strzykawkę i każdy miś musiał przez to przejść chociaż raz dziennie. Co dziwne sama nienawidzę zastrzyków a o pobieraniu krwi wolę nie myśleć.

45. Odnośnie poprzedniego faktu -  mdleje na widok krwi, okropnych ran i nawet jak słucham o tego typu rzeczach. Co najgorsze, zdarza mi się to poza domem, w domu jakoś sobie z tym radzę Pobieranie krwi to dla mnie katorga.

46. Nie czuję się pewnie i bezpiecznie na głębokiej wodzie, nie umiem też pływać. Jest to spowodowane tym, że w dzieciństwie prawie się utopiłam. Idąc po płyciźnie wpadłam do dołka w piachu, w ostatniej chwili mnie wyciągnięto z wody

47. Nienawidzę sylwestra. No po prostu jakoś nie trawię tego dnia. Mam wrażenie, jakby ludzie narzucają na Ciebie to że masz w ten dzień szaleć do upadłego. Co jak co, ale ja nie mam szczęścia do tego dnia, zazwyczaj ten dzień źle się dla mnie kończy. Najchętniej przespałabym go i tyle.

48. Roboty wywołują u mnie lęk, co jest w sumie dość dziwne.

49. Nie czuję się dobrze i nie umiem dobrze chodzić na obcasach. Ubieram je tylko na większe wyjścia, na co dzień preferuję wygodne buty. 

50. Nienawidzę wesel! Strojenie się, lipna muzyka, pijani ludzie a co najgorsze głupie zabawy na oczepinach. Jeśli zdecyduję się kiedyś na ślub to wolę mieć skromne przyjęcie.


Uff, to by było na tyle. 50 przypadkowych faktów o mnie. Mam nadzieję, że nie wydam się za bardzo dziwna po tym poście ;). Jeśli macie podobne do moich fakty o sobie, to piszcie. W ogóle, jeśli ktoś z Was ma ochotę na odpowiedzieć na ten TAG, to zapraszam. To by było tyla na dziś. Pozdrawiam :)

17 cze 2014

Luksja - Witaminowy nektar pod prysznic

Witam. W dzisiejszym poście powiem co sądzę o produkcie pod prysznic z Luksji. Jak widzicie będzie to nektar o zapachu pomarańczy z mandarynką. Jest to już mój drugi produkt z tej linii. Kiedyś miałam ten o zapachu grejpfruta z granatem. Z tamtego byłam zadowolona, TU macie jego recenzję. Czy ten też przypadł mi do gustu?



Nektar ma bardzo ładny zapach, dzięki któremu kąpiel jest o wiele przyjemniejsza. Niestety zapach ten nie zostaje na ciele. Konsystencja faktycznie przypomina nektar. Jest rzadki przez co niestety szybciej się zużywa. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni. Dobrze spełnia swoje zadanie, czyli oczyszcza ciało. Skóra po kąpieli jest przyjemna. Oczywiście nie ma mowy o nawilżeniu ale na szczęście produkt nie przesusza naszej skóry.

Nektar zamknięty jest w standardową butlę Luksji. Zatrzask jest u góry, co jest średnio fajne w momencie kiedy zostaje nam końcówka produktu. Zamykanie chodzi ok, ani nie za mocno ani za słabo. Nie musimy się bać, że sam się otworzy w podróży. Tak jak już pisałam przy poprzedniej wersji zapachowej, moim zdaniem lepiej jakby dziurka przez którą leci żel byłaby mniejsza. Plus za to, że butelka jest przezroczysta, dzięki czemu kontrolujemy stan zużycia. Kosmetyk nie jest drogi, w promocji można kupić go za 5/6 zł (za mniejsze opakowanie). Jest też łatwo dostępny.

Podsumowując - jest to bardzo fajny kosmetyk pod prysznic. Pięknie pachnie, dobrze się pieni i jest łatwo dostępny. Mnie przypadł do gustu i na pewno jeszcze kiedyś się na niego skuszę. Jak najbardziej Wam go polecam.

Używałyście nektaru pod prysznic z Luksji? Jakie macie zdanie na jego temat? Piszcie. Pozdrawiam :)

8 cze 2014

BeBeauty - Micelarny żel nawilżający

Witam. W dzisiejszym poście opowiem o popularnym żelu z Biedronki. Jest to żel micelarny, którym można zmywać makijaż lub używać jako standardowy żel oczyszczający. Ja kupiłam go do tego drugiego celu. Jest on przeznaczony teoretycznie nie dla mojego rodzaju cery ale mimo wszystko postanowiłam zaryzykować. Jak się sprawdził u mnie? Czy faktycznie jest taki fajny?





Żel ma przyjemny zapach. Mnie on zupełnie nie przeszkadzał. Jest przezroczysty i bardzo gęsty ale na szczęście nie glutowaty. Ze względu na konsystencję jest on wydajny. Podczas mycia nie wytwarza piany. Czytałam u Agnieszki, Nissiax83, że u niej zostawiał na skórze tłusty film. Ja niczego takiego nie zauważyłam. Początkowo nie byłam z niego zadowolona, ponieważ dosyć mocno mnie wysuszał. Na szczęście później wszystko się unormowało i zniknęło przesuszenie. Żel ma mieć właściwości nawilżające ale według mnie on wcale nie nawilża. Skóra jest po prostu czysta i odświeżona. Jest fajny do porannej pielęgnacji, dobrze się sprawdza do zmywania kremu z twarzy rano. Mimo, że nie kupiłam go do demakijażu, to raz zmyłam nim tusz z rzęs. Powiem szczerze, że dobrze sobie z tym poradził. Nic mnie nie szczypało ani podrażniło. Na pewno jest to fajny kosmetyk np. na wyjazd, kiedy nie chcemy zabierać ze sobą połowy kosmetyków. Chociaż nie wiem jakby sobie dał radę z mocnym makijażem.

Żel zamknięty jest w standardową tubę, wykonaną z miękkiego plastiku. Dzięki temu nie mamy problemu z wyciskaniem produktu. Zamykaniem jest standardowo zatrzask, który chodzi ani nie za lekko, ani nie za topornie. Na pewno kosmetyk ten, sam się nie otworzy w torbie. Opakowanie jest proste. Jest on tani i łatwo dostępny.

Podsumowując - kupiłam ten kosmetyk po wielu bardzo dobrych opiniach i się nie zawiodłam. Dobrze oczyszcza naszą cerę i mimo moich początkowych złych doświadczeniach z nim, nie wywołuje żadnego podrażnienia ani uczulenia. Jest tani i łatwo dostępny. Na pewno zasługuje na wypróbowanie. Ja polecam. Myślę, że jeszcze kiedyś go kupię.

A Wy miałyście ten kosmetyk? Jak się sprawdził u Was? Jak go używałyście - jako żelu czy jako produktu do demakijażu? Piszcie. Pozdrawiam :)

4 cze 2014

Podsumowanie miesiąca - Maj

Witam. Jak co miesiąc pokażę Wam co kupiłam. Bez zbędnego pisania, oto moje zakupy:


*Żel do mycia twarzy z L'oreal - akurat był w promocji, więc kupiłam

*Lakier do ust z Lovely - widziałam test tego produktu u Hani Digitalworld. Kupiłam go z zamysłem stosowania go na pomadki matowe. Jeszcze nie wiem czy się sprawdza, ponieważ nie używałam go ani razu

*Kolejna buteleczka preparatu zmiękczającego skórki z Lovely - TU macie moją opinię na temat tego produktu

To wszystko co kupiłam. Intensywnie staram się wykorzystywać wszystko co zalega mi na półkach i nawet dobrze mi to idzie ;p. Jeśli chodzi o bloga, to jak widzicie coś tam wrzucam ale za rzadko niż powinnam. Jakoś w dalszym ciągu nie mam do tego serca, nie wiem nawet czemu. Za dwa dni wrzucę kolejnego posta dotyczącego żelu do mycia twarzy.

To by było dziś na tyle. Jeśli używałyście tego żelu i/lub lakieru do ust to piszcie jak się u Was sprawdziły. Pozdrawiam :)